10 tysięcy kroków nie wystarczy, by schudnąć

W ostatnim czasie rekordy popularnosci biją bransoletki, które pozwalają na monitorowanie ilości wykonywanych dziennie kroków, co umożliwia kontrolę poziomu wysiłku fizycznego. Tych, którzy robią 10 tysięcy kroków na dobę, uważa się za ludzi aktywnych i taki poziom „treningów" miałby wystarczyć do utraty na wadze. Można zatem odczuwać rozczarowanie, kiedy po wielu tygodniach codziennego dość długiego nie widzi się żadnych pozytywnych zmian w wadze, a nawet można dostrzec przechylanie się wskazówki w odwrotną stronę do spodziewanej.

Z nowych testów wykonanych na Brigham Young University wynika, że wspomniany poziom aktywności nie jest adekwatny dla odpowiedniego .

W badaniach wzięło udział 120 młodych osób, które przez sześć dni w tygodniu przez 24 tygodnie wykonywały 10, 12,5 lub 15 tysięcy kroków. Jednocześnie na bieżąco monitorowano kaloryczność diety uczestników oraz ich wagę. W ten sposób chciano sprawdzić, czy określona liczba kroków ma jakiekolwiek znaczenie, jeśli chodzi o regulację masy ciała.

Pomimo zwiększenia poziomu aktywności względem wcześniejszego okresu, uczestnicy badania przybierali na wadze: średnio około 1,5 kg w ciągu sześciu tygodni. Jak wnioskują autorzy testów: Ćwiczenia same w sobie nie zawsze są najskuteczniejszym sposobem na odchudzanie. Jeśli monitorujesz kroki, może to mieć korzystny wpływ na zwiększenie , ale badania pokazały, że nie przełoży się to na zapobieganie przybieraniu na ".