01-09-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Leandra Becerra Lumbreras z Meksyku urodziła się 31 sierpnia 1887 roku, twierdzi rodzina staruszki. Niestety, nie są w stanie tego dowieść, bo zaginął akt urodzenia kobiety. Zapewniają jednak, że to prawdziwy wiek ich krewnej, co czyniłoby z niej historyczną rekordzistkę długowieczności.
Najdłużej żyjącą osobą, które akt urodzenia został jednoznacznie potwierdzony, była Francuzka Jeanne Calment (1875-1997), która przeżyła 122 lata i 164 dni. Pani Leandra Becerra Lumbreras byłaby więc prawdziwą rekordzistką wszechczasów.
Właśnie uczczono 127 urodziny kobiety. Aby dobrze wyobrazić sobie, jak długie jest życie, warto przypomnieć, że I wojna światowa rozpoczęła się, gdy Leandra miała dwadzieścia kilka lat, II wojna światowa wybuchła, gdy była po czterdziestce, a już jako ponad osiemdziesięcioletnia staruszka mogła obserwować kroki Neila Armstronga na księżycu.
Kobieta nie miała spokojnego życia. Należała do „Adelitas", grupy kobiet-żołnierzy, które walczyły z rebeliantami w rewolucji meksykańskiej. 10-letnia krwawa walka rozpoczęła się w 1910 roku, kiedy pani Lumbreras miała 23 lata. Do dziś staruszka opowiada niebezpieczne przygody z tego okresu.
Obecnie Leandra mieszka w mieście Zapopan. Miała pięcioro dzieci, z których wszystkie już zmarły (ostatnie w 2013 roku w wieku 90 lat). Może jednak liczyć jeszcze na 20 , 73 prawnuków i 55 praprawnuków.
Pani Lumbreras lubi serwować sobie , , tortillę i mleko. Pomimo swojego wieku, cieszy się zaskakująco dobrym zdrowiem. Lubi długo spać - sypia nawet trzy dni pod rząd.
„Zawsze była kobietą walczącą", mówi wnuczka staruszki Miriam Alvear w rozmowie z El Horizonte. „Nigdy nie przestała być aktywna, myślimy, że to dlatego żyje tak długo", dodała Alvear.