16-11-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Choć powszechnie wiadomo, że w Wielkiej Brytanii samochody nadjeżdżają z lewej strony, w umywalce są dwa krany, a okna otwierają się na zewnątrz, to na podróżujących na Wyspy Polaków czeka znacznie więcej niespodzianek. Jak sobie z nimi poradzić? Eksperci Ahmad Tea prezentują pięć ciekawostek, dzięki którym łatwiej będzie nam zrozumieć brytyjską rzeczywistość.
Językowe pułapkiJęzyk angielski potrafi wprowadzić w błąd – na przykład nazwa tea oznacza nie tylko herbatę, ale również posiłek jedzony pod wieczór. Dostaliście od Brytyjczyka zaproszenie na popołudniową ? Istnieje duża szansa, że gospodarz zaserwuje Wam coś więcej niż tylko filiżankę naparu. A jeśli już ją otrzymacie i chcecie wypić herbatę w prawdziwie angielskim stylu pamiętajcie, że dolewamy do naparu, nigdy odwrotnie.
Prawne kruczkiWysyłasz kartkę z pozdrowieniami spod Big Bena? Uważaj, żeby nie przykleić znaczka z królową do góry nogami! Według angielskiego prawa, za taką zniewagę grozi oskarżenie o zdradę stanu!
Przezorny jak BrytyjczykWiata przystankowa ustawiona tyłem do ulicy to nie błąd konstruktorski, a przemyślane działanie zapobiegliwych Brytyjczyków, którzy zmagając się z codziennymi deszczami i kałużami, chronią się w ten sposób przed ochlapaniem przez przejeżdżające samochody. Nie wahaj się z niej skorzystać!
Pinta piwaWielka Brytania znana jest nie tylko ze wspaniałej herbaty, ale i z produkcji . Jeśli wybierasz się do pubu i chcesz zamówić kufel ze złocistą zawartością, przygotuj się jednak, że miarą dużego piwa jest pinta (pint), czyli ok. 568 ml, a małe to jego połowa (half pint).
Poranny dress codeBrytyjczycy mają swobodne podejście do porannych wypraw po zakupy. Nie zdziw się, jeśli w osiedlowym sklepie zobaczysz sąsiada ubranego w szlafrok lub piżamę.