Strona głównaStyl życia6 myśli, które niszczą Twoje plany. Jak walczyć o marzenia

6 myśli, które niszczą Twoje plany. Jak walczyć o marzenia

„Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń", powiedziała niegdyś Eleanor Roosevelt. Wszystko zaczyna się w głowie - od tworzenia planów i oceny możliwości ich realizacji, a więc u podstaw powodzenia leży wiara we własne siły. Warto zadbać o „higienę" swoich myśli, bo to właśnie one kierują nas w dobra lub złą stronę. Jeśli jakieś z poniższych sześciu zdań pojawiają się w głowie, postaraj się je jak najszybciej zastąpić mniej destrukcyjnymi.
6 myśli, które niszczą Twoje plany. Jak walczyć o marzenia „Moje cele mogą poczekać"

Nie, nie mogą. Bo jak mawiają niektórzy: „później, znaczy nigdy". Jeśli chcesz coś osiągnąć, zacznij realizować swój tu i teraz. Ułóż choćby plan działania określając dokładnie, kiedy chcesz zakończyć dany etap i rozpocząć kolejny. To nie słomiany zapał gwarantuje realizację zamierzeń, ale systematyczne, konsekwentne działanie.

„Nie jestem dość dobry/a."

Znasz powiedzenie "Fake it until you make it" („udawaj, dopóki tego nie osiągniesz")? Być może więc nie jest „dość dobry/a" teraz, ale wraz z realizacją swojego projektu, jeśli tylko masz dobrą , zdobędziesz potrzebną wiedzę i umiejętności.

„Nie mam czasu"

Jeśli uważasz, że na czymś Ci zależy, ale dodajesz, że nie możesz tego osiągnąć, bo nie masz czasu, tak naprawdę oznacza to, że ta idea nie ma dla ciebie tak wielkiego znaczenia. Oczywiście możesz doświadczać wielu obiektywnych, zewnętrznych problemów z urzeczywistnieniem planów, ale brak czasu nie powinien być jednym z nich - przecież w Twojej gestii zarządzanie czasem.

„Jeszcze nie jestem gotowy/a".

Właściwie trudno byłoby znaleźć kogoś, kto - gdy nadarza się okazja - powiedziałby: czuję się przygotowany/a. Jeśli los zaczyna nam sprzyjać, to, czy uda się go wykorzystać, zależy od motywacji, zdecydowanego działania, rzetelnej pracy, etc. Właściwie to dopiero, gdy trafia się „gratka", dojrzewamy emocjonalnie i intelektualnie do jej wykorzystania.

„I tak się nie uda"

Powtarzają sobie zazwyczaj osoby, które kilkakrotnie doznały porażki. Tymczasem bez podejmowania prób nie można liczyć na powodzenie planów. A każdy wysiłek, nawet jeśli jego efekty nie są takie, jak oczekiwano, może się do czegoś przydać - pozwala uczyć się na błędach, zmusza do wysiłku planowania nowych kroków, daje nowe doświadczenia.

„Innym przychodzi to łatwiej"

Niekoniecznie. Wszyscy chcą uchodzić za inteligentnych i utalentowanych, więc liczni chętnie opowiadają o tym, jak to w parę miesięcy perfekcyjnie nauczyli się francuskiego, przeczytali kilka książek jednego popołudnia, rozwiązali problem w kodzie programistycznym w ciągu godziny, podczas gdy inni biedzili się nad tym od tygodni. Nie masz wszystkich danych, by ocenić czy w istocie innym było łatwiej - na dane osiągniecie składa się wiele czynników: od czysto zewnętrznych (jak np. tzw. łut ), po bardzo osobiste (np. samodzielnie włożony wysiłek w motywowanie siebie przy piętrzących się przeszkodach).

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Pola Nadziei
  • Hospicja.pl
  • Kosciol.pl
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Oferty pracy