24-12-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ludzie są chwilowo szczęśliwsi, gdy piją alkohol, ale w dłuższej perspektywie picie większej ilości napojów wyskokowych nie sprawia, że są bardziej zadowoleni z życia.
Poczucie zadowolenia może towarzyszyć piciu , ale tylko „na krótką metę". Co więcej, osoby, u których rozwinęły się problemy z piciem, są mniej życiowo satysfakcjonowane, ostrzegają badacze z University of Kent.
Sprawdzono, w jaki sposób poziom odczuwanego szczęścia i ilość wypijanego alkoholu zmieniają się wraz z upływem czasu.
Jak ustalono, po uwzględnieniu rozmaitych czynników, które mogą wpływać na samopoczucie, takich jak choroba, nie ma związku między piciem alkoholu i poziomem w dłuższej perspektywie. Wyjątkiem od tej reguły były sytuacje, w których alkohol stał się problemem - to bezdyskusyjnie prowadziło do zmniejszenia dobrostanu.
Jak przypomina Światowa Organizacja Zdrowia, alkohol to substancja psychoaktywna i ma właściwości uzależniające. Nadmierne spożywanie napojów wyskokowych powoduje duże obciążenia chorobowe, społeczne i ekonomiczne.
Nadmierne picie alkoholu jest czynnikiem w ponad 200 chorób i urazów. Wiąże się z ryzykiem wystąpienia takich problemów, jak: i zaburzenia zachowania, w tym uzależnienie, a także wywołuje choroby niezakaźne, w tym: marskość , niektóre nowotwory i choroby układu krążenia.
Każdego roku szkodliwe spożywanie alkoholu odpowiada za około 3 miliony zgonów, co stanowi 5,3 proc. wszystkich śmierci.
Na podstawie: