Brazylijczyk ma 126 lat? Nowy kandydat do tytułu najstarszego na świecie

Na należącym do sędziwego Brazylijczyka „certidäo de nascimento", czyli świadectwie urodzenia, widnieje data 7 lipca 1888 rok. Jeżeli wiek mężczyzny się potwierdzi, staruszek będzie prawdziwą rewelacją . Pobije dotychczasowy należący Francuzki Jeanne Calment (1875-1997), która przeżyła 122 lata i 164 dni.

Jeśli data urodzenia pana Jose jest prawdziwa, przyszedł na świat, gdy w Brazylii rządził cesarz, a niewolnictwo zostało zniesione raptem dwa miesiące wcześniej.

Mężczyzna urodził się w Pedra Branca (północnowschodnia część kraju) w biednej rodzinie, w społeczności byłych niewolników. Gdy dorósł, przeniósł się do stanu Sao Paulo, gdzie pracował jako robotnik w gospodarstwach i na plantacjach .

Dos Santos od 1973 roku mieszka w Vila Vicentina, domu spokojnej starości, w którym schronienie znajdują biedni emeryci.
Mężczyzna nigdy się nie ożenił, ani nie miał dzieci. Codziennie zjada talerz ryżu i fasoli. Każdego dnia też wypala paczkę papierosów.

Mariana Silva, psycholog z domu Vila Vicentina, powiedziała, że Jose nie ma problemów zdrowotnych i ma się dobrze także mentalnie. - Nie ma wysokiego poziomu cholesterolu, lub . Jedyne tabletki, jakie bierze, to witaminy oraz pigułki na pobudzenie apetytu, bo ten traci się w podeszłym wieku - mówi Silva. - Kiedy jest sam, lubi śpiewać. Nikt z nas nie zna tych jego piosenek, są z czasów, których nikt inny nie pamięta - dodaje.

Staruszek nie dysponuje oryginałem świadectwa urodzenia. Data na wspomnianym dokumencie została zaakceptowana przez lokalnego sędziego na podstawie wywiadu z panem Jose. Jak mówi Cesar Siqueira, zastępca dyrektora Vila Vicentina, podany wiek staruszka jest tylko szacowany. Administracja domu spokojnej starości przeszukuje archiwa w północnowschodnim stanie Ceará w poszukiwaniu potwierdzenia daty urodzenia pensjonariusza.