Co zrobić, by stres nie zawładnął duchem Świąt

1. Spacyfikuj tych, którzy sprawiają problemy

Twoja ciocia i brat są na ścieżce wojennej? Powód niesnasek między nimi może być błahy, ale i tak postanowili się na siebie obrazić, a ty zaprosiłeś/aś ich na świąteczny obiad. Co robić? „Przygotuj się. Działaj zapobiegawczo", radzi psychoterapeuta Denise Knowles. "Upewnij się, że poróżnieni goście nie będą siedzieli obok siebie. Przygotuj sobie kilka pytań, które możesz im zadać dając w ten sposób do zrozumienia, że stoisz po żadnej ze stron i chcesz utrzymać świąteczny nastrój wśród wszystkich gości", mówi Knowles.

2. Bądź przygotowany/a

Im więcej rzeczy zrobisz wcześniej, tym więcej czasu zostanie ci przed samymi Świętami na ewentualne poprawki i modyfikacje. Sporządź sobie listę rzeczy do zrobienia i produktów do kupienia, a następnie odznaczaj to, co udało się pomyślnie przeprowadzić. Czyniąc tak, masz kontrolę na przygotowaniami i będziesz się czuł/a bardziej zrelaksowany/a, gdy nadejdzie „wielki dzień". Twoje samopoczucie będzie rzutowało na nastrój innych, więc większe szanse na radosne Święta mają ci, którzy potrafią czerpać radość z rodzinnych spotkań.

3. Podziel obowiązki

„Nie wolno uważać za porażkę przydzielania zadań innym", mówi psycholog Susan Quilliam. „W rzeczywistości to naprawdę dobry pomysł. Jednym z problemów w czasie Świąt jest uczucie znudzenia. Jeśli więc gościsz u siebie rodzinę lub przyjaciół, pozwól im poczuć się potrzebnymi i nie rób wszystkiego na własną rękę. Pozwól innym pozmywać, przyjmij ich pomoc, gdy ją oferują. To odciąży ciebie i zaktywizuje przybyłych," dodaje.

Możesz zacząć delegować obowiązki wcześniej. "Jednym ze stresogennych aspektów Świąt jest przeciążenie pracą. Nierzadko bowiem to jedna osoba - jako gospodarz czy gospodyni przyjęcia - biorą na siebie wszystkie przygotowania", mówi Denise Knowles. „Jeśli organizujesz Święta w swoim domu, nie oznacza to, że odpowiadasz za wszystko. Niech inni uczestnicy świątecznych spotkań przyniosą jedną z potraw: rybę po grecku, smażonego karpia, czy też kluski z makiem. Nie jesteś zobligowany/a do przygotowywania wszystkich posiłków, każdy z uczestników uroczystego obiadu czy kolacji powinien mieć wkład we wspólne biesiadowanie.

4. Uwaga na alkohol

Na pewno chętnie spróbujesz świątecznych specjałów, a wśród nich likieru wiśniowego czy innego bożonarodzeniowego rarytasu. Pamiętaj jednak, że alkohol może potęgować napięcie. Napoje alkoholowe mają wpływ na nasze zachowanie, bywa, że negatywnie wpływają na nasz osąd i zwiększają ryzyko kłótni.

„Alkohol jest kluczowym problemem", mówi doktor Helen Nightingale z Chartered Clinical Psychologist. „Zbytnie folgowanie sobie stanowi niepożądany kłopot. Alkohol wpływa na eskalację irytacji, nerwowości, uczucia stresu. Dotyczy to zarówno gospodarza spotkania, jak i gości. Wystawienie zatem jednej butelki wina na stole zamiast kilku nie musi stanowić o skąpstwie, a raczej przezorności pana/i domu. To ważne szczególnie wobec faktu, że nie jest trudno o kogoś, kto nie potrafi sam/a z siebie poprzestać na symbolicznej lampce wina czy koniaku", wyjaśnia.

5. Uwaga na niestrawność

Uczucie dyskomfortu i ból mogą zepsuć najlepszy nastrój. Niestety, nasz sposób jedzenia - duże, tłuste posiłki łatwo powodują niestrawność i „zabierają" nam nawet największe pokłady energii.

Niestrawność zwykle wiąże się z bólem na wysokości klatki piersiowej, bądź w górnej części brzucha. Wśród innych dolegliwości są też: zgaga, nudności, wymioty, wzdęcia. Takie problemy zdrowotne mogą zepsuć najlepiej zorganizowane Święta. Jak się ich ustrzec? Oto kilka rad:

- jedz niewielkie posiłki; prawdopodobnie masz duży wybór świątecznych potraw, pamiętaj, nie musisz spróbować wszystkich od razu...;
- nie pij zbyt dużo alkoholu;
- jedz w regularnych odstępach czasu;
- unikaj dużych, tłustych i ostrych posiłków;

6. Wybierz się na wycieczkę

„Warto wybrać się na spacer", radzi Denise Knowles. „Podjęcie aktywności fizycznej sprawi, że poczujesz się lepiej, także psychicznie. Ćwiczenia pozwolą pozbyć się nadmiaru adrenaliny", dodaje.

Nie staraj się przy tym nakłonić wszystkich gości do towarzyszenia ci podczas spaceru. „Konflikty nierzadko rodzą się stad, że ludzie zbyt długo przesiadują w jednym miejscu i nie mają okazji na chwilę samotności", wyjaśnia Susan Quilliam.

7. Naucz się „zarządzać gniewem"

Tak, to też sztuka i to bardzo przydatna w interakcjach z innymi. Jeśli czujesz, że niewiele ci brakuje, by wybuchnąć, zastosuj jeden ze sposobów przywracania spokoju. Gdy sytuacja staje się napięta, postaraj się wycofać i znaleźć chwilę dla siebie. Wymyśl jakąś wymówkę, np. musisz sprawdzić, co z daną potrawą, wykonać telefon, etc. Aby się uspokoić, potrzeba około 20 minut. Tyle trwa bowiem fizjologiczna odpowiedź organizmu - efekt działania adrenaliny, która przygotowuje się na "stoczenie boju". Innym sposobem na wyciszenie się, jest zwrócenie swojej uwagi na coś innego - np. program telewizyjny.

Wśród szybkich metod na uspokojenie się warto spróbować:

- odliczyć do stu (do 10 nie wystarcza);
- wykonać coś, co wymaga pewnego skupienia, np. nakryj do stołu, ułóż naczynia w zmywarce;
- znaleźć miejsce, w którym możesz pobyć sam/a przez kilka minut;

8. Nie musi być idealnie, niech będzie wesoło

"Wielu ludzi, szczególnie kobiety, próbują osiągnąć szczyty perfekcji w przygotowywaniu przyjęć, rodzinnych spotkań, etc.," mówi Susan Quilliam. Tymczasem to nie jest konkurs na perfekcyjną panią domu, przecież chodzi o to, by miło spędzić czas w rodzinnym gronie. Warto więc pamiętać o tym i nie przejmować się drobnymi niepowodzeniami.