11-04-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Dziś po trzynastej polskiego czasu, w Bazylice Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie po raz kolejny zapłonął ogień. Cud Ognia Świętego ma miejsce raz w roku, w Wielką Sobotę obchodzoną wg kalendarza juliańskiego. Jeśli Święty Ogień nie zejdzie, to bliski jest koniec świata - między innymi to proroctwo powoduje, że zjawisko co roku jest uważnie obserwowane.
Grób Pański obudowany jest niewielką kapliczką zwaną kuwuklią. W niewyjaśniony naukowo do tej pory sposób, bez jakiejkolwiek udowodnionej interwencji z zewnątrz pojawia się w niej ogień. Zgodnie z tradycją patriarcha jerozolimski Teofil III wszedł w do kaplicy z dwoma pękami zgaszonych świec, wyszedł z nijej zaś wyszedł z ze świecami płonącymi jasnym ogniem. Jak co roku świadkami tego niezwykłego zjawiska były tysiące pielgrzymów z całego świata. Według wiernych ogień przez pierwsze sekundy lub minuty nie parzy, dlatego można go dotykać.
Pierwsze wzmianki o Świętym Ogniu na Grobie Pańskim w Jerozolimie pochodzą z IV wieku, z czasów cesarzowej św. Heleny (matki cesarza Konstantyna), która odnalazła grób, relikwie krzyża i poleciła zbudować w tym miejscu bazylikę.
Święty Ogień zostanie przetransportowany samolotami do wielu krajów, w tym - po raz kolejny - do Polski.
Kościoły wschodnie obchodzą w tym roku 12 kwietnia.