19-05-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Kłopoty ludzi w dojrzałym i starszym wieku, w tym niskie emerytury, nie były głównym przedmiotem debaty Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy, ale wśród wielu poruszonych tematów kandydaci wspomnieli także o seniorach.
Prezydent Bronisław Komorowski przyznał, że problem dotyczący emerytur to ten związany z ich wysokością. - Emeryci mają prawo do godziwych emerytur. Mamy o wiele i do tego trzeba się przystosować - powiedział Bronisław Komorowski, choć nie wskazał, w jaki sposób to prawo ma być egzekwowane.
Prezydent powiedział również, że propozycje PiSu (w odniesieniu do zmniejszenia wieku emerytalnego) prowadziłyby albo do zmniejszenia świadczeń, albo do zwiększenia podatków: - Pan poseł i jego ugrupowanie chciało cofnąć reformę emerytalną, a więc skazać polskich emerytów na to, że ich się zmniejszą albo skazać młodych ludzi, że będą musieli od roku 2016 r. płacić składkę ZUS-owską o 500 zł większą - uznał Komorowski. Poza tym postulował inwestowanie w opiekę dzienną, wsparcie dla solidarności międzypokoleniowej i aktywizację ludzi starszych.
Andrzej Duda podkreślił wagę obniżenia wieku emerytalnego. - Ludzie mówią, że nie chcą pracować do śmierci - argumentował kandydat PiSu. Zarzucił Bronisławowi Komorowskiemu i rządowi PO, że nie dotrzymali obietnic wyborczych, a prezydent podpisał ustawę podnoszącą wiek emerytalny wbrew wnioskowi o referendum i wobec sprzeciwu opinii społecznej. - Jestem tym człowiekiem, który szuka zgody w tej sprawie. Bo jeżeli polskie społeczeństwo, polski naród, suweren domaga się tego, żeby wiek emerytalny został obniżony, bo ludzie nie są w stanie tak pracować, to powinno to zostać zrealizowane. To naród musi decydować o swojej przyszłości. Państwo złamaliście obietnice wyborcze wbrew wnioskowi o referendum i protestom społecznym - powiedział Andrzej Duda.
Kandydat PiSu zwrócił też uwagę na warunki pracy w Polsce, podał dane, według których Polacy są na drugim miejscu pod względem ciężaru pracy w Europie, tzn. pracują niemal najwięcej godzin dziennie.
Kolejna debata przed w czwartek 21 maja.