Strona głównaStyl życiaDlaczego warto wziąć zwierzaka ze schroniska?

Dlaczego warto wziąć zwierzaka ze schroniska?

Nawet najbardziej przyjazne schronisko nie zastąpi zwierzęciu domu. Małe i duże, młodsze i starsze, gładkie i kudłate, energiczne i spokojne… wszystkie czekają na drugą szansę. Adoptując psa lub kota, dajemy im nadzieję na nowe, lepsze życie. Zyskujemy też nowego przyjaciela na lata.
Lekcja empatii

Do niekiedy po traumatycznych przeżyciach. Porzucone na ulicy i niedożywione, czasami zabrane z miejsca, gdzie były źle traktowane. Zwierzęta w schroniskach każdego dnia czekają na nowy dom. Są wyjątkowe, niepowtarzalne i mają mnóstwo do zaoferowania. Nigdzie indziej nie znajdziemy takiej różnorodności ras i osobowości. U wielu z nas adopcja budzi mieszane odczucia, wciąż pokutują bowiem stereotypy, że w schroniskach przebywają chore, zalęknione, a czasem agresywne zwierzęta. Na szczęście to nieprawda. Nie da się jednak ukryć, że są spragnione miłości i opieki. Choć adopcja to duże wyzwanie dla obu stron, wymagające cierpliwości i zaangażowania, nowi podopieczni niemal zawsze odwdzięczają się z nawiązką. Mówi się, że nie ma bardziej oddanych i wiernych zwierząt, niż te którym uratowano życie.

Jeden na milion

© siculodoc - Fotolia.com– Wiek to jeden z najczęstszych argumentów, które przesądzają o wyborze. Na dorosłe psy, o ukształtowanym charakterze i wyrobionych nawykach, na pewno trudniej wpłynąć niż na szczeniaka – mówi Aurelia Suszek, ekspert firmy produkującej akcesoria dla psów i .

Zyskujemy natomiast cierpliwego, zrównoważonego towarzysza, który będzie świetnym materiałem na czworonoga do domu z dziećmi. To idealne rozwiązanie również dla osób, które nie chcą psa bardzo aktywnego i wymagającego dużej ilości ruchu. Z kolei szczeniaka musimy liczyć się z tym, że nie wiemy na jakiego psa wyrośnie. Poświęcimy więcej czasu i uwagi na jego wychowanie, ale będziemy mieć wpływ na jego charakter.

– Nie spieszmy się jednak z wyborem. Nie ulegajmy stereotypom i emocjom. Jeśli nie jesteśmy pewni, zawsze możemy skorzystać z pomocy doświadczonego wolontariusza lub pracownika schroniska, którzy znają temperament swoich podopiecznych i odnajdą dla nas wymarzonego zwierzaka – dodaje ekspert.

Sprawdź się w roli opiekuna

© Okssi - Fotolia.comWiele schronisk i fundacji prowadzi tzw. domy tymczasowe, które opiekują się zwierzętami do momentu znalezienia im właściciela. Dają możliwość sprawdzenia się w roli opiekuna, a ponadto pozwalają zwierzętom na klimatyzację i codzienny kontakt z człowiekiem. Proces uspołecznienia, jakiemu zostają poddane, zwiększa ich szanse na właściwą adopcję. Uczą się życia w domowych warunkach, szybciej wracają do zdrowia i odzyskują równowagę psychiczną. Organizacje gwarantują wsparcie dla zwierzaków i ich tymczasowych opiekunów w zakresie zaopatrzenia w karmę i wizyt w lecznicy.

Nowe obowiązki

Przygarnięcie zwierzaka powinno być przemyślaną decyzją całej rodziny. Wychowanek schroniska potrzebuje odpowiedzialnego i świadomego opiekuna, który nie tylko zapewni mu jedzenie i zabierze na spacer, ale także zadba o socjalizację i naukę podstawowych umiejętności. Pamiętajmy, żeby przez ostateczną decyzją rozważyć takie kwestie jak wygospodarowanie czasu na codzienne spacery, dostateczną ilość miejsca dla czworonoga w domu czy ewentualne alergie domowników. Do naszych obowiązków należy także zapewnienie opieki weterynaryjnej i szczepień, racjonalnego żywienia i regularnego odrobaczania. Niektóre rasy będą wymagać częstszej pielęgnacji futra czy sierści oraz większej dawki ruchu w ciągu dnia. Przede wszystkim przeanalizujmy, jakie potrzeby może mieć konkretne zwierzę i czy będziemy w stanie je zaspokoić. Oczekiwanie, że wychowanek schroniska z łatwością przystosuje się do naszego trybu życia, nie ma uzasadnienia. Obie strony będą zmuszone pójść na kompromisy, ale istotą jest by szły one w parze z radością i przyjemnością ze wspólnego obcowania.

Aquael

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 16:21:21, 26-09-2016 ~gość: 31.174.160.xxx

    Pozdrawiam!
    Senior/plus.
  • 13:17:17, 30-09-2016 krasnypik

    Bo taki zwierzak jest później najlepszym przyjacielem człowieka
  • 09:59:53, 24-10-2016 wnuczek21

    Jasne, że tak. A poza tym w ten sposób możemy uratować jakiegoś zwierzaka i zapewnić mu godne życie.
  • 15:37:28, 28-11-2016 babciela

    Ja mam pieska ze schroniska- Franka-teraz to już staruszek- ma okolo 12 lat- rasa -czysty kundelek.Początkowo nie mogłam sobie dac rady karmienie zza drzwi rzucane do kuchni, olbrzymia nieufność, lęk- nie mogłam ręki podnieść do gory, bo Franek umierał ze strachu - a ja w zyciu nie uderzylabym go- zresztą zadnego zwierzecia.Teraz jest to mily piesek- ma rewelacyjne warunki- bo i ogród, i duzy dom, jest bardzo czujny, wierny, chodzi za mna ja przyslowiowy pies, spi obok mnie .
    Kotek jest znaleziony-Broneczka- dachowiec bardzo przywiazana do nas ale nie do miejsca,jest grubiutka- już niemłoda, ale wyjatkowo mądra. Nie wyobrażam sobie jak te zwierzaki odejda do swojego raju zwierzecego.
    ... zobacz więcej
  • 10:05:14, 01-12-2016 Zantoni

    bo można pomóc, a to są zwierzęta wdzięczne i kochające
  • 22:10:58, 14-12-2016 szammanna

    Pewnie! Taki piesek to samo szczęście w domu
  • 23:35:05, 19-12-2016 Anielkajasna

    Nikt nie obdarzy taką miłością jak psina ze schroniska. Ja mam moją lusię już 7 lat u mnie a to moja wierna psia towarzyszka, do rany przyłóż

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Umierać po ludzku
  • Pola Nadziei
  • Oferty pracy