15-07-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W ostatnim czasie doknano we Francji krwawych ataków terrorystycznych. Pomimo wprowadzonego w kraju stanu wyjątkowego, zagrożenie jest ciągle wysokie, a ostatnie wydarzenia w Nicei pokazały, że terroryści wciąż czyhają na bezbronnych ludzi. Dlaczego to nad Sekwaną dochodzi do takich wydarzeń?
W ataku w Nicei zginęły 84 osoby, a kilkadziesiąt wciąż przebywa w szpitalu. Na Promenade des Anglai, gdzie przechadzały się tłumy po zakończeniu pokazu fajerwerków z okazji obchodów Dnia Bastylii, ze znaczną szybkością wjechała ciężarówka potrącając spacerowiczów. Prowadził ją 31-letni Mohamed Lahouaiej Bouhlel o tunezyjskim pochodzeniu.
Francja przeżyła trzy ataki terorystyczne w ciągu mniej niż dwóch lat. To nie przypadek, uważają eksperci. I nie chodzi o to, że kraj jest słabiej chroniony czy łatwiej się do niego dostać - komentatorzy uważają, że większe znaczenie ma fakt, iż w tak dużej społeczności muzułmańskiej łatwiej jest zwerbować do gotowego na wszystko człowieka, przekonanego o konieczności walki przeciwko i świeckiej, i chrześcijańskiej Europie.
Zdaniem ekspertów, Francja jest symbolem nowożytnej europejskiej wolności i egalitarnych wartości społecznych, co przez tzw. Państwo Islamskie jest uważane za jedno z najwyższych zagrożeń. We wrześniu 2014 roku PI głosiło, że „jeśli moższ zabić amerykańskiego lub europejskiego niewierzącego - szczególnie mściwego i plugawego Francuza - czy Australijczyka lub Kanadyjczyka, lub jakiegokolwiek innego niewiernego (...), możesz liczyć na Allaha i zabić niewiernego w jakikolwiek sposób". W filmie z tego samego roku opublikowanym na youtube PI nakłania francuskich muzułmanów do rekrutowania się do armii dżihadystów.
Kojarzone ze wspólczesnymi wartościami europejskimi hasło „Wolność, równość i braterstwo" jest dla PI i jego zwolenników jednym z najbardziej wrogich przekonań. Jakkolwiek fundamentaliści nawołują do walki z każdym „niewiernym", w ich apleach najcześciej powtarza się kilka państw, w tym właśnie Francja.
Można sądzić - mówią specjaliści ds. terroru i PI - że to są dwa główne czynniki szczególnego zagrożenia dla Francji: mająca korzenie w jej historii wizja wolnego i równego społeczeństwa oraz jedna z najliczebniejszych w Europie wspólnot islamskich, w których szukają rekrutów. Przy czym ten pierwszy powód wydaje się mieć o wiele większe znaczenie dla wyboru miejsca (a od wczoraj wiadomo, że również czasu) ataków...
Nie jest jeszcze jasne, kto stoi za atakiem w Nicei, czy była to inicjatywa jednego człowieka, czy też określonej grupy, ale tzw. Państwo Islamskie wyraziło radość z tragedii w mediach społecznościowych. Niedługo po wydarzeniu na Twitterze pojawił się wpis: „Liczba zabitych osiągnęła 62 francuskich walczących i grzesznych niewiernych w Nicei... Bóg jest wielki, Bóg jest wielki".