16-08-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
53 osoby zginęły, a 604 zostały ranne – to bilans 462 wypadków, do których doszło na polskich drogach podczas długiego sierpniowego weekendu . Policjanci zatrzymali aż 2972 nietrzeźwych kierujących. Do największej ilości tragicznych wypadków doszło w sobotę i niedzielę, gdy w 240 zdarzeniach zginęły 33 osoby, a 304 zostały ranne.
Policyjna akcja związana z długim weekendem sierpniowym rozpoczęła się w piątek. Nad bezpieczeństwem podróżujących czuwało około. 10 tys. policjantów. W akcji uczestniczyły też radiowozy z wideorejestratorami - zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane. W gotowości były policyjne śmigłowce. Policjanci sprawdzali przede wszystkim prędkość, z jaką jechali kierowcy, a także ich trzeźwość. Kontrolowali też, czy dzieci są przewożone w fotelikach, a kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy.
Policjanci od początku weekendu apelowali, by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Mimo to, od piątku zatrzymali prawie 3000 pijanych kierujących, najwięcej w niedzielę, bo aż 950. To ogromna liczba. Każdego dnia policjanci zatrzymywali ponad pół tysiąca pijanych kierowców – mimo apeli, mimo grożących kar.
Zgodnie z przepisami za tzw. jazdę po użyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do trzech lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila - kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.