25-08-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Mimo że w ciągu ostatnich dziesięciu lat znacząco zmniejszyła się liczba wypadków drogowych, skala doświadczeń Polaków związanych z wypadkami drogowymi jest wciąż bardzo duża – wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Podobnie jak dziesięć lat temu, większość badanych miała w swoim życiu jakieś doświadczenia związane z wypadkami drogowymi, najczęściej były to sytuacje, gdy ktoś bliski miał wypadek bądź sam respondent był świadkiem wypadku.
Jak wynika ze statystyk policyjnych, w ciągu ostatnich dziesięciu lat – mimo wzrostu liczby zarejestrowanych pojazdów – znacząco zmalała liczba . W roku 2007 odnotowanych zostało 49 536 wypadków drogowych, w których zginęły 5583 osoby, a 63 224 zostały ranne. W roku 2016 natomiast odnotowano 33 664 wypadki, w których śmierć poniosło 3026 osób, a rannych zostało 40 766. W ubiegłym roku najwięcej wypadków miało miejsce w miesiącach wakacyjnych.
Czym jeżdżą PolacyPraktycznie wszyscy jesteśmy użytkownikami dróg i ulic jako piesi – 99% chodzi ulicami swojej miejscowości, a 93% – poboczami dróg lub szos. Niemal wszystkim zdarza się jeździć samochodem (94%), a większości – (68%) lub autobusem, trolejbusem (61%). Ponad jedna czwarta ogółu badanych (28%), przy czym wśród mieszkańców największych miast zdecydowana większość (83%), przemieszcza się tramwajami. Ciągnikami lub wozami konnymi (używanymi niemal wyłącznie na wsi) podróżuje 15% badanych, a niewiele mniej (10%) – motocyklami lub skuterami. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wzrósł odsetek badanych podróżujących samochodem, zwłaszcza codziennie lub prawie codziennie (z 36% do 48%). Popularniejszym środkiem transportu stał się również rower (o ile w 2007 roku jeździło nim przynajmniej okazjonalnie 59% badanych, o tyle teraz – 68%). Natomiast rzadziej niż dziesięć lat temu Polacy jeżdżą autobusami, trolejbusami (w 2007 roku 73% jeździło nimi przynajmniej okazjonalnie, obecnie – 61%).
Piesi i rowerzyści się bojąRelatywnie największy lęk przed wypadkiem drogowym odczuwają chodzący poboczem dróg lub szos – blisko połowa z nich (45%) zadeklarowała, że w takiej sytuacji nie ma poczucia bezpieczeństwa. Znacznie bardziej komfortowo czują się piesi chodzący ulicami swoich miejscowości – niespełna jedna piąta (18%) nie czuje się bezpiecznie przemieszczając się w ten sposób. W przypadku jazdy rowerem częściej niż pozostali lęk przed wypadkiem drogowym deklarują badani w wieku 55–64 lata, mieszkający w miastach liczących od 100 tys. do 499 999 ludności.
Uwzględniając poziom lęku przed wypadkiem drogowym można powiedzieć, że chodzenie po ulicach jest tak samo stresujące jak jazda na rowerze – niemal jedna piąta podróżujących w ten sposób odczuwa lęk przed wypadkiem drogowym. Rzadziej niebezpieczeństwo na drogach odczuwają podróżujący motocyklami (13% z nich odczuwa lęk przed wypadkiem drogowym) oraz samochodami (11% z nich nie czuje się bezpiecznie). Pozostałe uwzględnione w sondażu środki lokomocji postrzegane są na ogół jako bezpieczne, ankietowani jedynie sporadycznie uważają je za niebezpieczne. Porównując obecne wyniki badań z uzyskanymi dziesięć lat temu można zauważyć, że Polacy czują się coraz bezpieczniej, coraz mniej obawiają się wypadków drogowych. Zależność ta występuje w odniesieniu do wszystkich analizowanych środków lokomocji i sposobów przemieszczania się.
Większość po doświadczeniach z wypadkami63% ankietowanych (o 2 punkty procentowe więcej niż w roku 2007 i o 9 punktów mniej niż w roku 2002) deklaruje, że miało doświadczenia związane z wypadkami drogowymi. Częściej mieli je badani lepiej wykształceni, mieszkający w dużych i największych miastach, częściej mężczyźni niż kobiety (69% wobec 57%).
Ponad dwie piąte respondentów (43%, o 3 punkty procentowe więcej niż w roku 2007) zadeklarowało, że ktoś z ich bliskich, przyjaciół, rodziny miał wypadek drogowy, a niewiele mniej (41%) było świadkami wypadku drogowego. Co czwarty badany (26%, od roku 2007 spadek o 6 punktów) był świadkiem wypadku drogowego, w którym ktoś został ranny, i tyle samo respondentów stwierdziło, że ktoś z ich bliskich był ranny w wyniku takiego wypadku.
Co szósty ankietowany (17%, w stosunku do roku 2007 wzrost o 2 punkty) sam był ofiarą wypadku drogowego, niewiele mniej badanych zadeklarowało, że ktoś z ich bliskich zginął w takim wypadku (13%) lub że byli świadkami takiego zdarzenia na drodze (11%, o 2 punkty mniej niż w roku 2007). Co dwudziesty respondent (5%) przyznał, że sam spowodował wypadek drogowy.