Strona głównaStyl życiaEuropejski Dzień bez Samochodu w polskich miastach: korki bez mian

Europejski Dzień bez Samochodu w polskich miastach: korki bez mian

Każdego roku 22 września obchodzony jest Europejski Dzień bez Samochodu. Władze miast zachęcają, by tego dnia zrezygnować z poruszania się autem i przesiąść się do darmowej komunikacji miejskiej. W tym roku inicjatywa nie przełożyła się na zmniejszenie ulicznego ruchu.
Europejski Dzień bez Samochodu w polskich miastach: korki bez mian [© Kara - Fotolia.com] Plan na odkorkowanie miast

Stale rosnąca liczba aut zmusza wszystkich do poszukiwania alternatywnych rozwiązań, które usprawnią poruszanie się po miastach. Coraz bardziej zauważalny jest rozkwit ruchu rowerowego, ale dla wielu osób jest to rozwiązanie sezonowe. Głównym celem jest upowszechnienie informacji o negatywnych skutkach używania aut. W tym roku darmowy przejazd i tramwajami przysługiwał przeważnie osobom, które miały przy sobie ważny dowód rejestracyjny. W niektórych aglomeracjach całkowicie zrezygnowano z ograniczeń, a komunikacja miejska była darmowa dla wszystkich.

Ulice pod lupą

Pomiary dokonane 22 września zostały zestawione z danymi zebranymi dzień wcześniej. Analiza dotyczyła średnich prędkości osiąganych w 9 miastach Polski w godz. 6.00-18.00 w promieniu 5 km od centrum.

– Przed badaniem przyjęliśmy proste założenie: jeśli na ulice wyjedzie mniej aut, to automatycznie powinny zmniejszyć się korki – mówi Agnieszka Kaźmierczak z Korkowo.pl. – Niższe natężenie ruchu oznacza wyższe średnie prędkości osiągane przez kierowców – dodaje Kaźmierczak.

A jak wyglądała rzeczywistość?

Rewolucji nie ma

W większości przebadanych miast w obu dniach utrzymywała się identyczna średnia prędkość. Tak było w Bydgoszczy (37 km/h), Gdańsku (36 km/h), Poznaniu (35 km/h), a także w Lublinie i , które w tym zestawieniu okazały się najwolniejszymi miastami (ze średnią prędkością 33 km/h). Jedynym miastem, w którym średnia prędkość wzrosła, był Szczecin (z 36 km/h do 38 km/h). Badanie pokazało, że idea Dnia bez Samochodu w kilku miejscach w Polsce przyniosła wręcz odwrotny skutek. Kraków, Łódź oraz Warszawa zanotowały spadek średniej prędkości o 1 km/h.

Miasta mają problem

Rozbieżności w średnich prędkościach zanotowanych 21 i 22 września są tak niewielkie, że kierowcy nie odczuli większej różnicy. Wyniki analiz obrazują, że zmotoryzowani, mimo wielu inicjatyw, niechętnie przesiadają się do komunikacji miejskiej, nawet jeśli mogą jednorazowo oszczędzić pieniądze za dojazd. Miasta systematycznie zwalniają, bo przybywa aut, a drogowa infrastruktura nie rozwija się w odpowiednio szybkim tempie. Okazuje się, że dla wielu osób komunikacja miejska nie stanowi atrakcyjnej alternatywy. Wszystko wskazuje na to, że na polskich ulicach jeszcze długo stać w korkach.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • eGospodarka.pl
  • Hospicja.pl
  • Umierać po ludzku
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Oferty pracy