Japoński minister finansów: seniorzy mogą pospieszyć się z umieraniem

Kontrowersyjny polityk wyraził pogląd, że ludzie powinni dać seniorom możliwość zamiast pozwolić rządowi ponosić koszty opieki medycznej nad pacjentami w sędziwym wieku.

Zdaniem ministra staruszkowie powinni móc zakończyć swoje życie bez jego sztucznego podtrzymywania. System zabezpieczenia społecznego jest bardzo obciążony przez konieczność wsparcia osób powyżej 60 roku życia, którzy stanowią już jedną czwartą krajowej populacji.

- Niech Bóg broni, byś był zmuszany do pozostania przy życiu, gdy chcesz umrzeć. Nie możesz spać spokojnie, kiedy myślisz, że to wszystko jest opłacane przez rząd - powiedział Taro Aso.

- Ja nie potrzebuję tego rodzaju opieki. Umrę szybko - dodał polityk zaznaczając, że podpisał oświadczenie dotyczącego tego, iż nie chce być sztucznie podtrzymywany przy życiu.

Taro Aso jest znany ze wzbudzających kontrowersje wypowiedzi. W 2001 roku oznajmił, że o prosperity kraju decyduje to czy „bogaci Żydzi zechcą w nim zamieszkać".

Minister poruszył drażliwą kwestię. w bardzo szybkim tempie. Obecnie niemal 25 proc. ludności tego 128 milionowego kraju to osoby powyżej 60 roku życia.

Niefortunna wypowiedź, po wywołaniu prawdziwej burzy w mediach, została złagodzona. - Wyraziłem to, w co osobiście wierzę, a nie jak powinna wyglądać opieka osób na granicy życia i śmierci - wyjaśnił Aso. - Ważnym jest, by można było spędzić swoje ostatnie dni w spokoju - dodał.