28-09-2018
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Polskie urzędy konsularne na Wschodzie miały poważne trudności z obsługą rosnącej liczby wniosków o wydanie Karty Polaka. Niewystarczająca obsada kadrowa konsulatów, brak szkoleń i sprzętu do wykrywania sfałszowanych dokumentów powodowało, że sprawy załatwiane były z opóźnieniem i licznymi błędami. W skrajnych przypadkach zainteresowani otrzymaniem karty na rozmowę z konsulem czekali ponad rok.
Wprowadzona w 2007 r. Karta Polaka miała pomóc w zachowaniu ich związków z narodowym dziedzictwem kulturalnym oraz wesprzeć ich starania o zachowanie języka polskiego. Od strony praktycznej Karta Polaka daje rodakom ze Wschodu przyjeżdżającym do Polski możliwość korzystania z takich samych praw, jakie mają obywatele naszego kraju. Na przykład z tym dokumentem można za darmo studiować na polskich uczelniach, swobodnie przekraczać polską granicę, czy korzystać ze zniżek na komunikację. W ostatnich latach większość rodaków ze Wschodu ubiegało się o Kartę Polaka głównie z pobudek ekonomicznych.
W latach 2015 - 2017 polskie urzędy konsularne (m.in. w Armenii, Estonii, Gruzji, na Białorusi, Ukrainie, Litwie, Łotwie, w Kazachstanie, Uzbekistanie) odnotowały wzrost liczby wniosków o przyznanie Karty Polaka. W 2015 r. złożono ponad 24 tys. wniosków, a w 2016 r. jeszcze więcej - blisko 27,5 tys.
Wśród blisko 77 tys. wszystkich wniosków, które w latach 2015 - 2017 trafiły do polskich placówek konsularnych na Wschodzie, najwięcej złożono na Białorusi (ponad 50 proc. ogółu wniosków) oraz na Ukrainie (ponad 43 proc.).
Urzędy konsularne miały trudności z obsługą rosnącej liczby wniosków. Jak ustaliła NIK, w kontrolowanych placówkach (Wydział Konsularny Ambasady RP w Astanie, Konsulaty Generalne RP w Grodnie, Łucku, Winnicy i Lwowie) problemem był niedobór kadry oraz duża rotacja urzędników konsularnych. Niejednokrotnie kierowani byli oni do urzędów w trybie tzw. pomocy doraźnej. Rażącym przykładem był Wydział Konsularny Ambasady RP w Astanie, gdzie do zadań związanych z przyznawaniem Karty Polaka angażowano osoby z personelu pomocniczego, nieposiadające obywatelstwa polskiego. W Wydziale tym przez prawie dwa lata pracował tylko jeden konsul (kierownik Wydziału), który oprócz zadań związanych z Kartą Polaka miał również inne obowiązki.
Po złożeniu dokumentów, aby otrzymać Kartę Polaka niezbędna jest osobista rozmowa z konsulem. Średni czas oczekiwania na spotkanie z nim wynosił 120 dni. Najkrótszy był w konsulacie we Lwowie 14 dni, a najdłuższy w Grodnie - aż 380 dni.
Na podjęcie decyzji w sprawie przyznania karty urzędy mają 30 dni. Często termin ten był przekraczany - od 32 do 283 dni.
Największym wyzwaniem związanym z wydawaniem Kart Polaka dla polskich urzędów konsularnych jest sposób i skuteczność weryfikacji prawdziwości przedstawianych przez wnioskodawców dokumentów. Starający się o karty powinni przedstawić dokumenty świadczące o ich polskim pochodzeniu np. potwierdzające dziadków, czy pradziadków. W przypadku braku takich dokumentów niezbędne jest zaświadczenie wystawione przez organizacje polonijne działające na wschodzie potwierdzające zaangażowanie wnioskodawcy w kultywowanie i działanie na rzecz kultury polskiej.
Tymczasem urzędy konsularne, mimo zaleceń MSZ, nie zostały wyposażone w odpowiednie urządzenia, które w sposób profesjonalny pozwoliłyby wykrywać podrobione lub przerobione dokumenty. Posiadane przez placówki urządzenia były bezużyteczne. Nie umożliwiały one wykrycia fałszerstw starych, archiwalnych dokumentów, dołączanych do wniosków o kartę.