23-10-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Chyba każdy zastanawia się, co będzie w trakcie i po jego śmierci. Od dawna trwają badania nad tym, co dzieje się z ciałem w czasie umierania. Teraz odkryto, że umysł może dalej funkcjonować, choć lekarze stwierdzą zgon.
Uczeni z New York University Langone School of Medicine przeanalizowali badania dotyczące osób, które doświadczyły i „wróciły do życia".
Pacjenci opisywali, jak pracują lekarze i pielęgniarki i deklarowali świadomość toczonych rozmów oraz widzenie rzeczy, których nie byliby w stanie rozpoznać, gdyby w istocie nie mieli świadomości. Wspomnienia były zweryfikowane przez personel medyczny.
Śmierć w sensie medycznym polega na tym, że serce przestaje bić i odcina dopływ krwi do mózgu. W konsekwencji funkcje mózgu również zatrzymują się i nie mogą dłużej utrzymywać organizmu przy życiu.
Kora mózgowa również spowalnia natychmiastowo, co pokazuje się na monitorze elektrycznym w postaci płaskich linii. To oznacza mózgu. Postanowiono więc zbadać ludzki umysł w kontekście śmierci, aby zrozumieć, czy świadomość zostaje unicestwiona natychmiast, czy też jeszcze przez jakiś czas funkcjonuje, i jak to odnosi się do tego, co dzieje się wewnątrz mózgu w czasie rzeczywistym.
Jak wskazują autorzy badań, nie po raz pierwszy zarejestrowano aktywność mózgu po śmierci. Przykładowo, w Kanadzie u jednego pacjenta odnotowano działanie mózgu przez 10 minut po wyłączeniu aparatury wspomagającej życie. Przez taki czas odbierano fale mózgowe, takie jakie są podczas . Taka sytuacja jednak była wyjątkowa, nie miała miejsca u innych pacjentów po odłączeniu urządzenia podtrzymującego czynności życiowe. Uczeni zaznaczają, że doświadczenie śmierci może być bardzo różne u poszczególnych pacjentów.