26-02-2018
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zazwyczaj myjemy jabłka pod bieżącą wodą i wycieramy ściereczką. Niektórzy jedzą te owoce tylko po obraniu ze skóry. Istnieje jednak inny, lepszy sposób na ich oczyszczenie.
Nawet jeśli obierzemy jabłka ze skóry, nie mamy zupełnej pewności, że pozbędziemy się z nich pestycydów. Co więcej, o tyle nie jest to polecane, że w skórze znajduje się najwięcej i wiele witamin, dlatego odżywczo jest bardzo wartościowa.
Jabłka, o ile nie pochodzą z upraw organicznych, są zwykle ochraniane przed szkodnikami syntetycznymi środkami owadobójczymi. Agencja Ochrony Środowiska USA wymaga mycia tych owoców przez dwie minuty w roztworach wybielających przed wprowadzeniem do obrotu. Ma to usunąć brud i zarazki z jabłek. Jak wskazują jednak badacze z Uniwersytetu Massachusetts, taki zabieg nie oczyści z pozostałości po pestycydach. W każdym razie jest na to inny sposób.
Uczeni wykorzystali do badań jabłka, które zostały spryskane środkiem grzybobójczym tiabendazolem i insektycydem o nazwie fosmet. Niektóre umyto jedynie wodą, inne umieszczono w roztworze wybielającym, a jeszcze inne w roztworze zawierającym 10 mg / ml wodorowęglanu sodu (tj. ).
Okazało się, że już po dwóch minutach w roztworze z sodą oczyszczoną jabłka zostały oczyszczone z większej ilości niż owce myte pozostałymi dwiema metodami. Pod piętnastu minutach na powierzchni owoców nie odnotowano obecności tiabendazolu i fosmetu.
Jak zaznaczają uczeni, mycie owoców w roztworze sody oczyszczonej nie wyeliminowało szkodliwych związków całkowicie, niewielkie ilości wspomnianych substancji były obecne w skórze owoców.
Na podstawie: