11-02-2023
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Kiedy ludzie są w złym nastroju, mogą szybciej dostrzec niespójności w tym, co czytają.
Na Uniwersytecie Arizony sprawdzono, jak mózgi ludzi reagują na język, gdy są w radosnym i gdy mają kiepski humor.
- Wydaje się, że nastrój i język są wspierane przez różne sieci mózgowe. Zachodzi tu jednak wiele interakcji. Okazuje się, że kiedy ludzie są w , stają się ostrożniejsi i wykazują nasiloną postawę analityczną. Analizują to, co faktycznie jest powiedziane w tekście, i nie polegają tylko na swojej domyślnej wiedzy o świecie - mówi Vicky Lai, autorka badań.
Uczestników wprowadzano w określony nastrój, pokazując im fragmenty smutnego filmu, „Wybór Zofii", bądź zabawnego sitcomu „Przyjaciele". Stan emocjonalny badanych był oceniany przed i po obejrzeniu filmów. Jak odkryto, zabawne fragmenty nie wpłynęły na nastrój uczestników, ale smutne wprowadziły ich w negatywny stan duchowy.
Następnie uczestnicy wysłuchali serii emocjonalnie neutralnych nagrań dźwiękowych składających się z czterech zdań, z których każde zawierało „zdanie krytyczne", wspierające lub naruszające domyślną czy znaną treść słów. Zdanie było wyświetlane słowo po słowie na ekranie komputera i monitorowano przy tym fale mózgowe za pomocą EEG. Przedstawiono również wersje opowiadań, w których zdania krytyczne były też zostały zamienione tak, aby nie pasowały do kontekstu opowiadania.
Odkryto, że kiedy uczestnicy byli w kiepskim nastroju, wykazali rodzaj aktywności mózgu ściśle związany z dokładną analizą.
- Pokazujemy, że nastrój ma znaczenie i być może podczas wykonywania pewnych zadań powinniśmy zwracać na niego uwagę. Jeśli jesteśmy w złym humorze, może powinniśmy zająć się sprawami, które wymagają szczegółowych analiz - mówi Lai.
- Myśląc o tym, jaki wpływ ma nastrój, wiele osób bierze pod uwagę takie rzeczy, jak bycie zrzędliwym, jedzenie większej ilości deseru lub - w najlepszym przypadku - interpretowanie czyjejś wypowiedzi w stronniczy sposób. Dzieje się tu jednak o wiele więcej, także w nieoczekiwanych częściach naszych umysłów. To bardzo interesujące. Wyobraź sobie, że twój laptop jest mniej lub bardziej precyzyjny w zależności od poziomu naładowania baterii - to nie do pomyślenia. Jednak przy przetwarzaniu przez ludzi i prawdopodobnie także w spokrewnionych gatunków, coś takiego wydaje się mieć miejsce - wyjaśnia Jos van Berkum z Uniwersytetu w Utrechcie.
Na podstawie: