30-10-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W tym roku w Polsce częściej mówiono o Halloween niż o Wszystkich Świętych. Jeszcze rok temu to silnie zakorzenione w polskiej tradycji święto nie dawało się wyprzeć imprezom z dynią w roli głównej. Sprawę zbadał Instytut Monitorowania Mediów.
Wyraźnie widoczny odwrócony trendZ USA przywędrowały już do nas i rozgościły się na dobre Walentyki, fast foody, według niektórych również stonka ziemniaczana, lecz Halloween wydawało się zbyt dalekie i obce, by zdetronizować silnie zakorzenione Wszystkich Świętych. Tak sytuacja wyglądała jeszcze rok temu.
W tym roku liczba publikacji dla „” (w październiku) spadła w ciągu roku z prawie siedmiu do niecałych pięciu tysięcy. Odwrotnie niż w przypadku Halloween, o którym w październiku br. napisano niemal 9 tys. razy. Rok wcześniej liczba przekazów wyniosła nieco ponad 5 tys.
Jak wygląda Halloween po polsku? wpłynęło na oferty wielu sklepów: proponują one specjalne kolekcje odzieży i akcesoriów na imprezy, oraz oczywiście różnorodne przebrania. W cenie są przepisy na dania z dyni i „przerażające” smakołyki. To kolejny znak, że przyjęcia z okazji Halloween przyjęły się już dość powszechnie. Co, jeśli nie impreza? Przeglądy horrorów, czy strasznych książek na Halloween – ten wieczór nie musi być nudny, nawet jeśli spędzamy go w domu. Coraz więcej przebranych dzieci krąży po domach w nadziei na słodycze – tradycyjne zawołanie amerykańskich dzieci przyjęło się w Polsce w kilku wariantach: „cukierek albo psikus” albo „łakocie albo psikusy”. Halloween skierowane jest głownie do dzieci – w niejednym domu kultury odbędą się z tego okazji zabawy i bale przebierańców. Radość związana ze świętowaniem stanowi zapewne podstawę rosnącej popularności Halloween.
Dla odmiany w przekazach na temat Wszystkich Świętych dominują informacyjne komunikaty na temat promocji na znicze, dojazdów na cmentarze, pojawiają się też oferty dotyczące sprzątania .