02-09-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ministerstwo Sprawiedliwości chce zaostrzenia kar dla kierowców, którzy prowadzą samochód bez stosownych uprawnień. Resort chce, aby kierowanie auta po utracie uprawnień traktowano jak przestępstwo, które obarczone jest karą do 2 lat więzienia.
Za prowadzenie samochodu bez uprawnień grozi kara grzywny w wysokości 500 złotych. I nieważne czy kierowca nie posiada prawa jazdy w ogóle, czy też zostało mu ono zatrzymane w drodze postępowania sądowego. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości prawo nie powinno działać w ten sam sposób. Proponuje więc zmiany: prowadzenie po utracie uprawnień powinno być traktowane jak przestępstwo obarczone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Nawet gdyby pomysł wcielono w życie „(…) sądy nie będą stosowały takich , raczej zdecydują się ukarać wysoką grzywną - twierdzi adwokat Andrzej Czyżowski z kancelarii adwokacko-radcowskiej CGS. Zamiast osadzać w więzieniu, lepszym rozwiązaniem byłoby odbieranie mienia.
Pomysł ministerstwa może dziwić, tym bardziej, że obecnie przepisy przewidują karę pozbawienia wolności do lat trzech. - Sąd może zasądzić ją osobie, która siada za kierownicą, a miała odebrane uprawnienia - mówi Wojciech Ratyński z Komendy Głównej . To niestosowanie się do prawomocnego wyroku.
Przypominamy, że kierowca, który posiada prawo jazdy, ale zapomni dokumentów i prowadzi samochód, może zostać ukarany mandatem w wysokości 300 złotych.