13-07-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Nie jesteśmy doskonali i popełniamy błędy czy z innych powodów robimy coś, co wpędza nas w poczucie winy. To dobrze, mówią psycholodzy, że potrafimy właściwie oceniać nasze zachowanie, ale nie ma sensu przedłużać koncentracji na skrusze. To tylko negatywnie odbije się na zdrowiu psychicznemu, a nawet fizycznemu.
Poczucie winy to częste uczucie emocjonalnego niepokoju, które sygnalizuje nam, że nasze czyny zaszkodziły innej osobie. Przekonanie o nieetycznym zachowaniu jest tak silne, że może sprawić, że mamy poczucie , nawet jeśli pozostaje ona bez zmian.
Takie emocje mają istotne znaczenie. Pozwalają rozpoznać popełnienie błędu i powstrzymują przed jego powtórzeniem. Problem polega jednak na tym, że czasami czujemy się winni, mimo że nie zrobiliśmy nic złego, i nie ma czego przepracować czy naprawić. To drugi, szczególnie niekorzystny, rodzaj poczucia winy. Przykładem tego może być powrót matek do pracy. Wiele kobiet czuje się winnych z powodu podejmowania obowiązków zawodowych i ograniczenia czasu przeznaczonego na opiekę nad dziećmi. Tymczasem badania wykazały, że nie ma różnic w rozwoju i wynikach uzyskanych przez dzieci rozpoczynające szkołę, które przebywały przez cały czas ze swoimi matkami i tymi, których mamy pracowały.
Z oczywistych powodów częste nieuzasadnione poczucie winy może mieć negatywne i traumatyczne skutki. Nie tylko jest to bardzo rozpraszające, bo odwraca uwagę od prostych codziennych zadań, ale i zabiera .
Ciągłe odczuwanie winy, nagramadzenie się nieprzepracowanych , może prowadzić do depresji lub odczuwania potrzeby ukarania się w celu poprawy. Badania przedstawione w Psychology Today wykazały, że pomaga osłabić wyrzuty sumienia, co stanowi niebezpieczny związek o tyle, że może w przypadku niektórych osób prowadzić do chęci zadawania sobie takiego bólu po to, by osłabić .