08-03-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Większość Polaków nastawiona jest prospołecznie i opowiada się raczej za solidarnością międzyludzką niż walką o własne interesy, wierząc przy tym, że wspólne działanie na rzecz swojego środowiska może być skuteczne i przynieść lokalnej społeczności wymierne korzyści – wynika z badania zrealizowanego przez CBOS.
Systematycznie wzrasta liczba badanych deklarujących styczność z osobami, o których wiadomo, że dobrowolnie i nieodpłatnie pracują na rzecz swojego środowiska, kościoła, osiedla, wsi, miasta lub potrzebujących, a od 2012 roku zwiększył się też odsetek Polaków wyrażających gotowość pomocy jednej z takich osób (spoza rodziny) w jej społecznikowskiej działalności.
Pogląd, że obecnie trzeba być bardziej wrażliwym i gotowym do pomocy innym ludziom, wyraża niemal tyle samo badanych co dwa lata temu (65%), a tylko jedna czwarta (26%, spadek o 2 punkty procentowe) twierdzi, że w dzisiejszych czasach należy przede wszystkim koncentrować się na walce o swoje sprawy, nie zważając na innych.
Postawy nieco częściej niż inni wykazują osoby praktykujące religijnie kilka razy w tygodniu (88% wskazań), w wieku 65 lat i więcej (75%), mieszkające w największych miastach (75%), a w grupach zawodowych – robotnicy niewykwalifikowani i emeryci (po 74%).
Egoistycznym podejściem do życia częściej niż inni cechują się zwłaszcza najmłodsi badani (35% z nich twierdzi, że obecnie należy koncentrować się na swoich sprawach, nie zważając na innych), a także uczniowie i (38%) oraz rolnicy (38%).
Trzy czwarte ankietowanych przez CBOS (75%, spadek o 2 punkty procentowe wzgledem roku 2014) deklaruje, że ludzie tacy jak oni są w stanie rozwiązać niektóre problemy swojego środowiska, osiedla, wsi, miasta lub pomóc osobom potrzebującym. Poczuciem swoistej bezradności obywatelskiej cechuje się niemal jedna piąta badanych (18%), co oznacza minimalny spadek w porównaniu z badaniem z roku 2014 i aż 20-punktowy spadek w stosunku do deklaracji składanych w roku 2002.