Przestań narzekać. To niszczy mózg i wpędza w choroby

Jak wyjaśnia dr Travis Bradberry, autor książki „Inteligencja Emocjonalna 2.0", narzekanie jest postrzegane jako przyjemne, podobnie jak czy niezdrowe jedzenie, ale w istocie nie pomaga.

Narzekanie zmienia sposób pracy mózgu

Mózg nie chce pracować ciężej niż jest to konieczne. Z tego powodu, jeśli określone zachowania powtarzają się (jak np. narzekanie), neurony rozgałęzia się ku sobie, by ułatwić przepływ informacji. W efekcie wspomniane zachowanie staje się uproszczone i bywa powielane także nieświadomie.

„Powtarzające się narzekania przekształca połączenia w mózgu i sprawia, że skarżenie się staje się łatwiejsze w przyszłości. Z biegiem czasu, odkrywasz, że łatwiej ci być negatywnie nastawionym, niezależnie od tego, co dzieje się wokół Ciebie. Narzekanie staje się zachowaniem domyślnym, które zmienia sposób, w jaki postrzegają cię ludzie, mówi dr Bradberry.

Narzekanie uszkadza pewne obszary mózgu. Jak wynika z badań Uniwersytetu Stanforda, może kurczyć hipokamp, obszar mózgu istotny dla zdolności rozwiązywania problemów oraz myślenia. Istotne jest to także dlatego, że zaburzenia i uszkodzenia we wspomnianym regionie występują często w związku z chorobą Alzheimera.

Nie marudź, bo zachorujesz

Utyskiwanie przekłada się na wydzielanie kortyzolu, hormonu , który utrzymuje organizm w stanie gotowości do walki lub ucieczki, kortyzol powoduje m. in. podniesienie ciśnienia i poziomu cukru we krwi. Jednocześnie hamuje inne, mniej ważne w okresie zagrożenia procesy w organizmie. Jeśli stan podwyższonego poziomu kortyzolu się przedłuża, osłabieniu ulega układ odpornościowy, a organizm staje się bardziej podatny na nadmierny poziom cholesterolu, , i . W efekcie jesteśmy bardziej narażeni na udary.

Nastrój udziela się innym

Ludzie są zwierzętami społecznymi, dlatego, w ramach empatii, umysł niemal bezwiednie przyjmuje nastawienie ze środowiska, szczególnie dotyczy to osób, z którymi spędza się najwięcej czasu. Warto więc zwracać uwagę na to, czy nie przebywa się zbyt często w towarzystwie malkontentów, bo takie nastawienie może być zaraźliwe. Pamiętaj, że ci, którzy mają w zwyczaju marudzić, chętnie skłonią cię do narzekań po to, by lepiej się czuć w związku z własnym obrazem świata.

Jak walczyć z chęcią narzekania

Dr Bradberry wskazuje na dwie rzeczy, które pomagają osłabić chęć do narzekań. Po pierwsze warto pielęgnować postawę wdzięczności, czyli skierowywać uwagę na coś, za co się jest wdzięcznym, gdy pojawia się chęć do utyskiwania. Skoncentrowanie na tym, za co można dziękować, powoduje spadek poziomu kortyzolu o 23 procent. Badania przeprowadzone na University of California w Davis dowiodły, że ludzie, którzy codziennie pielęgnowali postawę wdzięczności, cechowali się lepszym nastrojem i mieli więcej energii oraz spokoju z powodu niższego poziomu kortyzolu.

Jeśli chodzi o drugą rzecz, to obejmuje ona narzekanie nastawione na rozwiązanie problemu. Warto jasno określić, co nas trapi i dlaczego. Najefektywniejsze jest skoncentrowanie się na tym, co daje się poprawić czy jakie można znaleźć rozwiązanie przykrej sytuacji. Co więcej, szukanie pozytywów w istocie pomoże rozwiązać problem i lepiej się poczuć.

Na podstawie: