27-06-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ciągłe martwienie się przeszkadza niemal we wszystkim - i codziennych obowiązkach i wielkich przedsięwzięciach. Przeczytaj, jak sobie z tym poradzić.
Jestem starym człowiekiem i poznałem wiele problemów, ale większość z nich nigdy nie nastąpiło", powiedział . Tak ma się rzecz z naszymi zmartwieniami. Ciągle nas coś niepokoi i nie potrafimy uciec od "czarnych myśli", choć w istocie to nic nie zmienia, a wiele z tych wizualizowanych, napawających lękiem scenariuszy nie realizuje się.
W zakresie zmartwień badania wykazały, że: - 40 proc. twoich lęków nigdy nie zdarza, więc tracisz czas, by się tym martwić.
- 30 proc z tego, czym się martwisz, już się stało. Ponieważ nie możesz zmienić przeszłości, nie ma sensu się na nią „obrażać".
- 12 proc. zmartwień stanowią niepotrzebne obawy, takie jak to, co ktoś o tobie myśli.
- 10 proc. niepokojów dotyczy drobnych i nieistotnych spraw, takich jak, co zjeść na obiad, czy w co się ubrać.
Mechanizm zamartwiania się jest prosty. Stanowi ono pewien nawykowy sposób myślenia, który ma wpływ na zachowanie. Ludzie , ponieważ sądzą, że coś złego się wydarzy lub może się wydarzyć. W efekcie stają się nadmiernie czujni i nie są w stanie osiągnąć spokoju. Uważają, że ciągła uwaga pomoże w zapobieżeniu ewentualnym nieszczęściom i czują się winni, jeśli nie udaje się przewidzieć wypadków, krzywd czy katastrof.
Dlaczego nie warto się martwić „na zapas"? Towarzyszący temu ciągły niepokój sprawia, że stale jesteś spięty/a i nerwowy/a. Nie potrafisz się zrelaksować i coraz trudniej ci (i innym) z tobą wytrzymać. Co więcej, permanentnie strapieni ludzie częściej zmagają się z określonymi dolegliwościami, takimi jak: , nudności, zmęczenie, bóle, objawy .
Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »