14-03-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Bujany fotel, ogródek i wnuki? Jeśli tak sobie wyobrażamy wymarzoną przez naszych rodziców emeryturę, to jesteśmy w błędzie, bo z perspektywy współczesnych polskich seniorów wygląda to zgoła odmiennie. Te zmiany uwidaczniają się najmocniej, kiedy odpowiedzi seniorów zostaną zestawione z odpowiedziami na te same pytania zadane pokoleniu ich dorosłych dzieci. O ile czterdziestolatkowie wciąż trwają w tradycyjnych wyobrażeniach o spokojnej starości, to sami seniorzy udowadniają, że ich aspiracje i plany na najbliższe lata, to coś więcej niż wspomniany wygodny fotel, kapcie i pielenie grządek.
Seniorzy, którzy wchodzą w tzw. „trzeci wiek”, czyli osoby w wieku 65+ mają przed sobą jeszcze wiele lat życia, a przede wszystkim nie czują się jeszcze starzy. To zasadnicza różnica w stosunku do naszych utrwalonych wyobrażeń o roli babć i dziadków. Do niedawna wiek senioralny oznaczał życie bieżącą chwilą, w krótkiej perspektywie i bez planów na przyszłość. Obecni seniorzy mają przed sobą, perspektywę co najmniej 20 lat życia. Dla wielu emerytura jest pierwszym okresem, kiedy będąc w stabilnej sytuacji materialnej, mogą skupić się na sobie i swoich planach. Pewien kłopot polega tylko na tym, że reszta społeczeństwa, w tym ich własne dorosłe dzieci, nie dostrzega ogromu zmian, jakie zachodzą w sferze aspiracji i potrzeb coraz nowocześniejszych seniorów. Prawda jest też taka, że i sami seniorzy nie są wolni od wyobrażeń co do swoich zobowiązań wobec dzieci.
Stereotyp nr 1. Dziadkowie są najszczęśliwsi, zajmując się wnukamiDorosłe dzieci są przekonane, że dla ich rodziców największą przyjemnością na emeryturze, jest czas spędzany z . Tak sądzi 24,4% dzieci seniorów, dzięki czemu opieka nad wnukami uplasowała się na pierwszym miejscu wśród najprzyjemniejszych aspektów życia na emeryturze wymienianych przez młodsze pokolenie. A co na to sami seniorzy? Wnuki owszem kochają i czas z nimi spędzony jest dla nich ważny, ale spontanicznie na pytanie, co lubią w swoim życiu seniora, opiekę nad wnukami wymieniło tylko 12,4% seniorów, czyli… o połowę mniej od swoich dzieci! Co zatem lubią bardziej? Przede wszystkim cenią sobie wolny czas (14,8%), lekturę (12,8%) czy realizację własnych zainteresowań (9,2%).
Stereotyp nr 2. Emerytura to nuda i bezczynnośćOkazuje się, że seniorzy nie obawiają się nadmiaru wolnego czasu i nudy tak bardzo, jak się ich dzieciom wydaje. Dzieci dwa razy częściej wskazywały ten aspekt emerytury, jako jej istotny mankament. Co zatem seniorzy zamierzają robić na emeryturze? Rozwijać się! Na hasło „na emeryturze chciałabym/chciałbym nadal się rozwijać” zdecydowanie „tak” odpowiedziało blisko 40% seniorów. O takiej potrzebie seniorów i to tak mocno zaakcentowanej wiedziało niespełna 20% ich dzieci. Wygląda na to, że nie doceniamy pokolenia 65+. Najwyraźniej seniorzy wcale nie mają zamiaru popaść w „stereotypową” bezczynność, czy żyć jedynie życiem swoich dzieci i wnuków. Pojęcie „rozwijać się” jest bardzo pojemne. Może oznaczać studia na , podróżowanie, zawieranie nowych znajomości, wspólne wyjścia do kina i teatru oraz inne, mniej typowe i do tej pory niezrealizowane pasje. W każdym przypadku oznacza to jednak, że chcieliby przede wszystkim zrobić coś dla siebie samych.