Strona głównaStyl życiaSens życia - jak go utrzymać?

Sens życia - jak go utrzymać?

Każdemu z nas zdarza się to w pewnym momencie. Rozwód, utrata pracy, dzieci wyprowadzają się z domu, tracimy kogoś ukochanego, zaczynamy odczuwać "dojrzały wiek" i pustkę która nas otacza. Jak w tak trudnych chwilach znaleźć ponownie sens życia?
Sens życia - jak go utrzymać? [© MayArt (Mayabee) - Fotolia.com] Po pierwsze: nieco samotności
W trudnych momentach życia refleksja, choć nie przychodzi łatwo, jest niezwykle potrzebna. Znajdź trochę czasu każdego dnia wyłącznie dla siebie i spędź go w samotności. Możesz się wówczas modlić, pisać dziennik, medytować. Warto też zastanowić się w spokoju co jest dla Ciebie ważne, w jakim momencie życia się znajdujesz i jaką widzisz dla siebie drogę. Nie bój się przelać swoich przemyśleń na papier - to bardzo porządkuje myśli.

Po drugie: skup się na tym co masz
Co przynosi Ci radość, co Cię interesuje? Czy Twoja pasja może odnowić Twoje życie? Użyj tego co masz w sobie samym by wypełnić pustkę po stracie. W miarę możliwości wplataj w codzienne zajęcia to, co sprawia Ci prawdziwą przyjemność.

Po trzecie: otwórz się na inych
Nie bój się najbliższych. Powiedz im, przez co obecnie przechodzisz i nie wstydź się prosić o wsparcie. Twoja rodzina i przyjaciele znają Cię najlepiej i mogą dzielić z Tobą zarówno radość jak i smutek. Jeśli uważasz, że tego potrzebujesz, zwróć się do bliskich o radę.

Po czwarte: szukaj
Nie zamykaj się w swoim małym świecie. Szukaj nowej pracy, nowych zainteresowań, nowych wyzwań w życiu. Użyj do tego nowych technologii, niedostępnych w czasie gdy jako nastolatek po raz peuwrszy odkrywałeś dorosły świat. Doświadcz na nowo smaku odkrywania i uczenia się, znajdź nowe zainteresowania i pasje.

Po piąte: nie bądź bezczynny
To Ty odpowiadasz za to, jakie jest Twoje życie, to Ty możesz zapełnić pustkę powstałą po utracie kogoś bliskiego czy znaleźć dobre zastosowanie dla ogromnych ilości wolnego czasu jakim zacząłeś nagle dysponować. Nie możesz więc czekać aż ktoś inny pokieruje Twoim życiem. Pora na działanie!

Joanna Gacka / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Przeczytaj także


Depresja - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »


Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 12:26:46, 31-12-2006 Jadka.Z

    Biedronko! Doskonale Rozumiem Cię.Wiem dobrze co to samotność. Często czuję się samotna. Jestem rozwiedziona po bardzo wielu latach małżeństwa. Potrzebi Ci przyjaciele. Odzywaj się często do nas. Ciepło rodziny bardzo pomaga ale na codzień jestem sama. Nie daję się, dużo czytam, rozmyślam, szukam odpowiedzi na sens mojej samotności ale wierzę w konieczność udźwignięcia tego co mnie spotkało i zmierzenia się a tym.Jadka.Z
  • 12:38:16, 31-12-2006 iwo1111

    Też jestem samotna, ale staram się nie poddawać apatii i przygnębieniu. Myślę, że najważniejsze jest pozytywne nastawienie do świata i ludzi. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Samotnych i nie tylko!!! Oby ten Nowy Rok był lepszy od mijającego i przyniósł jak najwięcej szczęścia i radości.
  • 11:01:44, 31-01-2007 Dzidka

    Czas leczy rany, ale nie u wszystkich tak szybko. Podczas ostatniego pobytu w sanatorium spotkałam kilka kobiet po podobnych przeżyciach. Na początku były przygnębione, smutne. Jednak po 3- tygodniowym pobycie /zabiegi, kontakty z innymi, wycieczki/ już widziałam zdecydowaną zmianę w ich zachowaniu.Na pewno nie świadczy to o całkowitym zapomnieniu, jednak oderwanie się myśli od tych przykrych zdarzeń, jest na pewno lekarstwem.Pozdrawiam Biedronkę bardzo ciepło i życzę Jej jak najszybszego powrotu do normalności.Dzidka.
    ... zobacz więcej
  • 18:09:01, 31-01-2007 Ala-ma-50

    Dzień dobry!
    Czytam i czytam i myślę sobie, że samotność jako wyrok losu choć jest ciężka , to jednak bardziej znośna od samotności w domu pełnym ludzi. Mam męża i dzieci, a czuję się okropnie samotna.Kiedyś przeczytałam książkę "Dom" (napisaną ze scenariusza popularnego serialu) i tam ktoś powiedział: jestem sama,bo oni (rodzina,syn,synowa i wnuki) do mnie mówią,ale ze mną nie rozmawiają.Ze mną jest podobnie,od czasu jak straciłam pracę,czuję się jak piąte koło u wozu,a to już 2 lata.Ciężko żyć,poszlabym sobie...ale dokąd? Może ktoś zna jakieś miejsce.
    Pozdrawiam wszystkich
    ... zobacz więcej
  • 19:15:22, 31-01-2007 jolita

    Nie jestem psychologiem, ale pozwól, że wyrażę swoją opinię na dręczącą Cię rzeczywistość. Weszliśmy w nowy ustrój, nową mentalność społeczności, w których osobom bardziej wrażliwym trudno przystosować się. Rozumiem z tego co napisałaś, że rozstałaś się z pracą nie z własnej woli a to napewno stało się przyczyną stresu - nie tylko Twojego...
    Życie nabrało ogromnego przyspieszenia, telewizja zastąpiła wspólne dysputy lub bodaj gry...Czytając lub oglądając wiadomości słyszy się o agresji, bezduszności i tak ludzie zapominają, że zwłaszcza osoby wrażliwe potrzebują ciepłego słowa,zainteresowania...Żeby "nie dać się zwariować" trzeba zaakceptować ten nowy świat, a sobie "umeblować kącik" z własnymi marzeniami, zainteresowaniami...Pomyśl jak dobrze, że już mamy możliwość pozaglądać do internetu, spotkać nowe osoby w kafejce seniora i jak dobrze, że można podzielić sie swoimi troskami z innymi - a może dobrze, że anonimowo, bo tym łatwiej otworzyć się...Wierz mi, że te wszystkie osoby które wstąpiły do seniorka mają swoje problemy dlatego tu są...Uśmiechnij się - jutro będzie lepiej...
    ... zobacz więcej
  • 20:15:48, 31-01-2007 baburka

    Cytat:
    Ala-ma-50
    ktoś powiedział: jestem sama,bo oni (rodzina,syn,synowa i wnuki) do mnie mówią,ale ze mną nie rozmawiają.

    Dotyczy to w ogóle kontaktów międzyludzkich. Jeśli zdasz sobie sprawę, że wszelkie porozumienie jest niedoskonałe, będzie Ci lżej. Myślę, że przede wszystkim nie potrafimy wzajemnie wchodzić na swoje tory myślowe, wczuywać się w nastrój. Chcielibyśmy, a nie umiemy. Akceptacja tego stanu rzeczy pomaga.
  • 20:22:23, 31-01-2007 baburka

    Mam zbawienną radę dla wszystkich cierpiących w wyniku swej szczególnej wrażliwości: całą mocą traktować siebie jak osobę o przeciętnym poziomie psychicznej odporności. Efekt poprawy kondycji duchowej murowany.
  • 20:34:40, 31-01-2007 Ala-ma-50

    Moje Kochane!
    Dziękuję za słowa otuchy, za to ,że ktoś mnie zrozumiał i pocieszył.Jakby troszkę lżej mi się na duszy zrobiło.
    Jeszcze raz dziękuję ,duza buźka.
  • 20:48:37, 31-01-2007 jolita

    Teraz masz zadanie nr. 2. Włączyć się w inne tematy, a o tym zapomnieć....
  • 20:54:12, 31-01-2007 Basinek

    Witajcie, moje Panie! Jestem "nowa" na tym forum i czytając Was, widziałam swoje przeżycia. Też jestem sama. Owdowiałam 11 lat temu i do dzis nie mogę się pozbierać, w tym sensie, że boję sie komukolwiek zaufać i borykam się z różnymi problemami. Jedyną pociechą i podporą jest mój niepełnosprawny syn. I mimo, że jestem już nienajmłodsza, nie dam się.A takie forum jak to pomoże z uśmiechem patrzeć w przyszłość, prawda?

Strony : 1 2 3 4 5 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Akademia Pełni Życia
  • Pola Nadziei
  • Aktywni 50+
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Oferty pracy