01-04-2022
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Jeśli sądzisz, że życie jest teraz bardziej stresujące niż kilkadziesiąt lat temu, nie jesteś sam/a. Jeszcze zanim koronawirus zaczął się rozprzestrzeniać po świecie, badania wykazały, że życie może być teraz bardziej stresujące niż w latach 90-tych dwudziestego wieku.
Na Penn State odkryto że w drugiej dekadzie XXI wieku w porównaniu z latami 90-tymi wieku XX nastąpił nieznaczny wzrost doświadczania codziennego stresu w każdym wieku. Kiedy jednak skoncentrowano się na osobach z grupy 45 - 64 lata, odnotowano gwałtowne zwiększenie się doświadczanego codziennie .
- Średnio w ubiegłej dekadzie zgłaszano około 2 procent więcej stresorów porównaniu do lat 90-tych. To około dodatkowy tydzień stresu w roku. Jednak naprawdę zaskoczyło nas deklarowanie znacznie większej ilości więcej stresorów w wieku średnim, około 19 procent więcej w 2010 roku niż w roku 1990- mówi prof. David M. Almeida z Penn State.
- Oczywiście, kiedy rozmawiasz z ludźmi, uważają, że w dzisiejszych czasach codzienne życie jest bardziej gorączkowe i mniej pewne. Chcieliśmy więc przeprowadzić analizy, aby przetestować te oceny - mówi prof. Almeida.
Porównano wywiady przeprowadzane z ludźmi w latach 90-tych i dziesięć lat temu. Uczestników pytano o podanie stresujących doświadczeń z ostatnich 24 godzin. Na przykład kłótnie z rodziną lub przyjaciółmi, czy uczucie przytłoczenia w domu lub w pracy. Badani oceniali też, jak silny był odczuwany przez nich stres i czy te stresory mogły wpływać na inne sfery ich życia.
Jak odkryto, dekadę temu ludzie deklarowali znacznie więcej codziennego stresu i gorsze samopoczucie w porównaniu do lat 90-tych XX wieku. Co więcej, uczestnicy znacznie silniej martwili się tym, że stres wpłynie na ich i plany na przyszłość.
Prof. Almeida przyznaje, że był zaskoczony nie tym, że ludzie byli teraz bardziej zestresowani niż w latach 90-tych, ale tym, która grupa wiekowa była najbardziej odczuwała ten wzrost.
- Sądziliśmy, że przy niepewności ekonomicznej życie może być bardziej stresujące dla ludzi młodych. Tymczasem zaobserwowaliśmy nasilenie stresu u ludzi w średnim wieku. Być może dlatego, że mają dzieci, które borykają się z niepewnym rynkiem pracy, a jednocześnie są odpowiedzialni za swoich rodziców. Jest to więc silna presja pokoleniowa - mówi prof. Almeida.
Kiedyś istniał stereotyp dotyczący osób doświadczających kryzysu wieku średniego z powodu strachu przed śmiercią i . Jednak stres w tym wieku może być spowodowany różnymi czynnikami. - Może to mieć związek z tym, że ludzie w średnim wieku są odpowiedzialni za wielu innych. Za swoje dzieci, za swoich rodziców, a nierzadko także za współpracowników. Z tą odpowiedzialnością zaś wiąże się więcej stresu na co dzień - wskazuje prof. Almeida.
Co więcej, według autora badań, dodatkowy stres może częściowo wynikać z „przyspieszenia życia" z powodu postępu technologicznego. Szczególnie może dawać się to we znaki w tak stresujących czasach, jak pandemia koronawirusa, kiedy ignorowanie wiadomości staje się niemożliwe. A to z kolei jest przytłaczające.
Na podstawie: