23-12-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
„Co roku to samo", taki komentarz możemy usłyszeć od tych, którzy postanowili świąteczne popołudnie spędzić przed telewizorem. Bożonarodzeniowa ramówka telewizyjna jest satysfakcjonująca jedynie dla 43% Polaków. Znaczna większość, bo 77%, irytuje się z powodu powtarzania co roku tych samych filmów.
„Sami swoi", „Kogel-mogel", „Jak rozpętałem drugą wojnę światową", oto polskie tytuły, które telewizja emituje niemal co roku w okresie świątecznym. Jeśli chodzi o zagraniczne filmy, możemy się spodziewać, że niemal na pewno zobaczymy „Kevina samego w domu", „Kevina samego w Nowym Jorku" i komedie świąteczne z Chevy Chase'm, np. „W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju".
Większość respondentów (75%) uważa, że podczas Bożego Narodzenia warto obejrzeć ciekawy program lub film. 87% badanych twierdzi, że w czasie pomiędzy Świętami a Sylwestrem często zasiada przed telewizorem. To najchętniej wybierana forma odpoczynku po przedświątecznej gorączce przygotować - taką opinię wyraża ponad 70% Polaków.
W okresie świątecznym dużą popularnością cieszą się filmy familijne i związane z tematyką bożonarodzeniową. Tego rodzaju obrazy ogląda 77% respondentów. Jednakże, chętnie też zasiadamy przed telewizorem lub monitorem komputera, aby nadrobić zaległości kinematograficzne - 76% badanych zamierza ogląda wówczas nowości i hity filmowe, choć i dobrze już znane widzom polskie i zagraniczne seriale oraz filmy również są chętnie oglądane.
Z drugiej strony jednak, 77% widzów ma dość tych samych propozycji filmowych co roku. Polacy czekają na znaczące zmiany telewizyjnej ramówki, mają nadzieję na bardziej wytrawną ucztę kinematograficzną.
Badanie zostało przeprowadzone przez instytut Gfk Polonia.