Strona głównaStyl życiaŚwięty Mikołaj czyli warto wierzyć (w każdym wieku)

Święty Mikołaj czyli warto wierzyć (w każdym wieku)

Początek grudnia w dzieciństwie większości z nas przebiegał pod znakiem gorączkowych rozmyślań na temat "Czy byłem grzeczny / grzeczna?". Pytanie to nabierało szczególnego znaczenia w obliczu przewidywanej wizyty pewnego miłego pana z dużym workiem pełnym upragnionych przez dzieci rzeczy.
Święty Mikołaj - warto wierzyć (w każdym wieku) W Rosji odpowiednikiem świętego Mikołaja jest Dziadek Mróz, we Francji Père Noël, Julemand w Norwegii, Babo Natale we Włoszech, zaś na Kaszubach i w Wielkopolsce Gwiazdor. Jego zadanie to dostarczanie prezentów grzecznym dzieciom i rózeg / węgla lub innych nieprzyjemnych rzeczy - niegrzecznym. Obecnie w naszym kręgu kulturowym niemal niepodzielnie króluje wykreowana przez popkulturę postać jowialnego starszego pana podróżującego po świecie w zaprzęgu ciągniętym przez renifery, dostającego się do domu przez komin, miłośnika mleka i ciasteczek. W zależności od kraju przychodzi on do grzecznych dzieci 6 grudnia w nocy, 24 grudnia wieczorem, 25 grudnia rano albo nawet 6 stycznia. Może też pojawić się kilkakrotnie w tym świątecznym okresie.

Kim zaś był prawdziwy św. Mikołaj? Pierwowzór ulubionego świętego wszystkich dzieci żył na przełomie III i IV wieku i był biskupem kościoła w Mirze. Związane są z nim liczne legendy. Według jednej z nich miał podobno odziedziczyć duży majątek, który bardzo chętnie rozdawał innym. Inna z znanych historii opowiada o trzech córkach biednego mieszkańca Licji które chciały wyjść za mąż, ale nie mogły bo nie miały posagu. Mikołaj usłyszawszy tą historię, wziął mieszek złota i w nocy podrzucił go przez komin, obdarowując panny i umożliwiając im zamążpójście. Właśnie dlatego uważa się go za patrona panien chcących wyjść za mąż. Opiekować się ma także żeglarzami i rozbitkami. Mikołaj - biskup był więziony za wiarę, ale później uwolniony został przez cesarza Konstantyna.

Zmarł około 345 bądź 352 roku i został pochowany dnia 6 grudnia. W XI wieku po zajęciu miasta przez muzułmanów, jego relikwie zostały przeniesione do Bari nad Adriatykiem, gdzie do jego grobu w Bazylice św. Mikołaja po dziś dzień podróżują pielgrzymi.

Św. Mikołaj był i jest otaczany szczególną czcią w Kościołach Wschodnich.

Przez wiele stuleci święty Mikołaj był przedstawiany jako postawny mężczyzna, w biskupim (i to raczej złotym niż czerwonym) stroju, z pastorałem w ręku. Jeszcze w latach 70-tych i 80-tych właśnie taki wizerunek był powszechny w Polsce, nawet na spotkaniach mikołajkowych w "świeckich" zakładach pracy czy domach kultury. Dopiero po przełomie, w latach 90-tych Mikołaj - Biskup zaczął ustępować miejsca Mikołajowi w czerwonym kubraku.

Tak popularne dzisiaj wyobrażenie świętego Mikołaja ma znacznie krótszą historię i korzenie w kulturze niderlandzkiej, gdzie Sinter Klaasa, przybywał z południa, a na miejscu poruszał się na białym koniu (lub w saniach ciągniętych przez... kozy). Podania trafiły do USA na początku XIX wieku i zostały zaadaptowane, włącznie z omyłkowo zmienioną nazwą samej postaci - Sinterklaas zmieniono na Santeclaus (później Santa Claus). Sam Mikołaj wcale nie był podobny do dzisiejszego - przedstawiono go jako parodię holenderskiego dżentelmena z fajką i w słomianym kapeluszu, podróżującego powozem zaprzęgniętym w renifery. Z czasem wizerunek ten coraz bardziej zaczął przypominać dzisiejszego starszego brodatego pana w czerwonym ubraniu. Najbardziej przyczyniła się do tego... Coca-Cola. W latach 30 XX wieku, w ramach jednej z przedświątecznych kampanii koncern zademonstrował wizerunek, który wyszedł spod ręki szwedzkiego rysownika Haddona Sundbloma. Postać tak bardzo przypadła do gustu Amerykanom, że stała się „obowiązującym wizerunkiem" świętego Mikołaja najpierw w USA a potem w wielu innych krajach. Otrzymał też swoją legendę - w tym siedzibę w fińskim Rovaniemi (dokąd można napisać, ale także się wybrać), elfy do pomocy, fabrykę zabawek, a nawet... żonę. W ciągu ostatnich lat stał się, zwłaszcza w kulturze anglosaskiej nieodłącznym symbolem świąt Bożego Narodzenia.

Święty Mikołaj czy Santa Claus?

"Prawdziwy święty Mikołaj nie pytał tych, których obdarzał, "Czy byłeś grzeczny w minionym roku?". Po prostu dawał tym, którzy byli w potrzebie. Dawał to, czego im w danym momencie brakowało. Nie czekał, aż ktoś napisze do niego list ze spisem oczekiwanych darów. Sam dostrzegał ludzkie potrzeby i starał się im zaradzić." - pisze dzisiaj ks. Stopka w portalu Wiara.pl, podkreślając jednocześnie że stotą misji prawdziwego świętego Mikołaja było obdarowywanie bezinteresowne, bez rozgłosu, bez oczekiwania wzajmeności.

Od kilku lat działa społeczny ruch „obrony prawdziwego świętego Mikołaja". Inicjatorzy akcji uważają, że wszechobecny w mediach i reklamie „Santa Claus" jest tylko nieudolną, skomercjalizowaną kopią świętego i że przez niego zapominany jest prawdziwy święty Mikołaj. Starają się przywrócić wizerunek Mikołaja - biskupa, a jednocześnie „odmikołaić" same święta Bożego Narodzenia, wskazując że ich Bohaterem jest ktoś zupełnie inny...

Trudno jednak spodziewać się spektakularnego powodzenia tej akcji, choć niesie ona ze sobą bardzo wartościowe przesłanie, przeciwstawiające się wszechobecnej konsumpcji i traktowaniu świąt jako kolejnej okazji do zakupów. Mimo wszystkich wad, które prezentuje „komercyjny Mikołaj", wielu ludziom to właśnie on zawsze będzie kojarzył się ze świętami. Miły starszy pan z wielką biała brodą przynosi uśmiech na usta dzieci i już stanowi pewien symbol, bez którego bardzo trudno wyobrazić sobie grudniowe przedświąteczne przygotowania.

Wierzyć? Nie wierzyć?


Moment, w którym dziecko dowiaduje się że prezent „od Mikołaja" w rzeczywistości pochodzą od najbliższych, należy do przełomowych dni w dzieciństwie. Wielu rodziców boi się, że poznanie prawdy może zachwiać zaufaniem dziecka i pozbawić je radości. Dlatego też coraz częściej decydują się od początku „pokazywać prawdę". Zdania psychologów są w tym względzie podzielone - wiele opinii mówi, że nie należy aż tak pryncypialnie podchodzić do tego tematu, warto natomiast sprawić, by dziecko dowiedziało się wszystkiego od najbliższych. Moment ten można wykorzystać na skierowanie uwagi na istotę mikołajkowych i świątecznych prezentów - obdarowywanie tych których kochamy, ale także pomoc potrzebującym. Według specjalistów ale także wielu wypowiadających się w Internecie rodziców nieocenioną pomoc mogą stanowić tu dziadkowie, wykorzystując rodzinne historie i swoje doświadczenie.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 00:26:34, 07-12-2011 quasimodo81

    Za stary jestem na Mikołaja ;-)
  • 09:30:06, 07-12-2011 Karol123

    Warto wierzyć w Mikołaja. Pamiętam jak byłem mały jak czekałem całą noc aż przyjdzie żeby go złapać . Nigdy mi się nie udało, za to przyłapałem rodziców. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie
  • 10:10:20, 07-12-2011 Malwina

    To bardzo trudny moment jak zdiecko dowiaduje się,z e to w co wierzyło nie istnieje....dlatego nie mozna je brutalnie pozbawiac tego faktu ...niech wierzy jak najdłużej...ale rola rodziców i dziadków w łagodnym przejściu od ..istnieje -nie istnieje jest ogromna....bardzo delikatna...i trudna.....
  • 16:35:18, 08-12-2011 ~gość: 85.89.189.xxx

    Wierze ze przyjdzie do mnie starsz siwy Pan i prezent mi da tz;tym starszym Panem jest Sw.Mikolaj mimo,iz mam lat 50 plus wierze w Mikolaja.
  • 22:50:17, 12-12-2011 quasimodo81

    Cytat:
    85.89.189.xxx
    Wierze ze przyjdzie do mnie starsz siwy Pan i prezent mi da tz;tym starszym Panem jest Sw.Mikolaj mimo,iz mam lat 50 plus wierze w Mikolaja.
    Wierzyć nie wierzyć miły upominek zawsze cieszy a jeszcze bardziej cieszy jak komuś coś dajemy sami.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • Aktywni 50+
  • Kosciol.pl
  • eGospodarka.pl
  • Oferty pracy