12-06-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
„Co cię nie zabije, to cię wzmocni", głosi popularne powiedzenie i okazuje się, że jest w tym sporo prawdy. Trudne doświadczenia w istocie sprawiają, że jesteśmy „mocniejsi".
Negatywne doświadczenia pomagają się wzmocnić i bardziej energicznie stawiać czoła nowym przeciwnościom. Amerykańscy badacze z Univeristy Buffalo ustalili, że trudne sytuacje rzeczywiście potegują nasze .
Rodzice raczej chronią dzieci przed trudnymi doświadczeniami, nie warto jednak trzmać swoich pociech „pod kloszem", bo tak nie da się nauczyć je odpowiedniej reakcji na problemy, jakie napotkają w życiu. Z pewnymi sytuacjami warto się zmierzyć, bo dzięki temu można zdobyć umiejętności lepszego funkcjonowania w świecie, w tym wprawić się w zmaganiu się z życiowymi kłopotami. Brak przygotowania do tego może być zgubny, trudne sytuacje mogą skutkować i przeradzać się w . Tymczasem przeciętne przeciwności pomagają ludziom rozwijać emocjonalną odporność.
Uczeni odkryli, że osoby mające okazje do zmagania się określonymi problemami, czy ludzie z negatywnymi życiowymi doświadczenimi są w stanie łatwiej radzić sobie z kolejnymi trudnościami niż ci, którzy nie zgromadzili takiego „bagażu".
Negatywne doświadczenia życiowe mogą ludzi ukierunkować, uodpornić i uczynić ich lepiej przysposobionymi walki z kolejnymi trudnościami, mówią autorzy badań. Oczywiście znaczenie ma poziom trudności napotkanych problemów czy intensywność nieprzyjemnych zdarzeń. Jeśli są nadmierne, mogą powodować trudną do . Jeśli zaś wymagają wysiłku emocjonalnego czy , ale nie są tak dewastujace, przygotowują ludzi do skuteczniejszej batalii z kłopotami.
Wyniki badań opublikowano w magazynie Association for Psychological Science.