10-07-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Problem z uzależnieniem od hazardu, pracy, internetu czy zakupów dotyka relatywnie licznej grupy Polaków – wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS. W społeczeństwie dominuje dość uproszczony i oparty w dużym stopniu na stereotypach obraz takich uzależnień. Na ogół sądzimy, że uzależnieni sami ponoszą odpowiedzialność za swoje problemy, nie powinno się więc leczenia wielu uzależnień finansować ze środków publicznych.
Hazard: domena mężczyznSymptomy zagrożenia uzależnieniem od występują u 5,3% ogółu Polaków w wieku 15+, a 0,7% osób w tej grupie wiekowej zdradza pewne symptomy problemu z hazardem. Wśród grających w gry na pieniądze realny problem z hazardem może mieć 2,2% graczy.
Na uzależnienie od hazardu bardziej narażeni są mężczyźni niż kobiety (symptomy zagrożenia uzależnieniem można zaobserwować u 21,4% grających mężczyzn i u 9,1% kobiet). Grupą podwyższonego ryzyka jest młodzież (w wieku 18–24 lata), wśród której zanotowano najwyższy odsetek osób zagrożonych uzależnieniem od gier na pieniądze (26,7%).
Internet: portale społecznościowe jak narkotykSymptomy zagrożenia uzależnieniem od internetu zdradza 1,2% ogółu badanych, co stanowi 1,8% korzystających z internetu. Najbardziej zagrożeni uzależnieniem od internetu są niepełnoletni: wśród najmłodszych badanych użytkowników internetu – czyli osób w wieku 15–17 lat – 6,2% zdradza symptomy uzależnienia bądź zagrożenia uzależnieniem od sieci. Wraz z wiekiem tego rodzaju zagrożenie spada. Wśród osób, które ukończyły 65 rok życia, nie zostało ono w ogóle stwierdzone.
W ramach różnych form aktywności prowadzonych w internecie można wyróżnić takie, w przypadku których aktywność uzależnionych i zagrożonych uzależnieniem jest znacznie wyższa od przeciętnej. Należą do nich przede wszystkim: słuchanie muzyki dostępnej w internecie, a także , forach i w grupach dyskusyjnych.
Praca: uzależnienie managerówDla blisko jednej piątej Polaków (19,1%) mających 15 lat i więcej uzależnienie od pracy stanowi rzeczywisty problem, a w przypadku ponad jednej trzeciej ankietowanych (36,2%) istnieje zagrożenie wystąpieniem takiego problemu.
Rozwinięty dotyka przede wszystkim Polaków w średnim wieku (średnia: 45 lat, mediana: 44 lata). Symptomy zagrożenia pracoholizmem najczęściej wykazują natomiast badani nieco młodsi, w wieku ok. 40 lat.
Nasilenie problemu uzależnienia od pracy jest różne w poszczególnych grupach społeczno-zawodowych. Sprzyja mu przede wszystkim praca na własny rachunek, zarówno poza rolnictwem, jak i w rolnictwie, gdzie odsetki osób zdradzających objawy występowania realnego problemu wynoszą odpowiednio 29,0% i 25,0%. Wyższy w porównaniu z innymi poziom zagrożenia pracoholizmem notuje się natomiast wśród kadry kierowniczej i specjalistów z wyższym wykształceniem (46,7%).
Nałogowe zakupy: problem głównie kobietProblem zakupoholizmu może dotyczyć 4,1% populacji Polaków w wieku od 15 roku życia. Funkcjonujące stereotypy uzależnienie od zakupów opisują w kategoriach „przypadłości damskich”, a uzyskane dane empiryczne potwierdzają tę tezę: w branym pod uwagę przedziale wiekowym (15+) problem dotyczy 6,2% kobiet i jedynie 1,8% mężczyzn. Można zatem powiedzieć, że w kontekście uzależnienia od zakupów płeć stanowi swego rodzaju
czynnik ryzyka: prawdopodobieństwo pojawienia się problemu kompulsywnych zakupów jest większe w przypadku kobiet niż mężczyzn.
Wśród ogółu osób zdefiniowanych jako zagrożone uzależnieniem lub uzależnione od zakupów aż 80% stanowią kobiety, co potwierdza „damski” charakter tego problemu.
Z drugiej strony jest to problem dotykający przede wszystkim ludzi młodych: wśród badanych mających problem z kompulsywnym kupowaniem osoby, które nie ukończyły 25 roku życia stanowią 30,6%, a kolejne 26,7% to osoby w przedziale wiekowym 25–34 lata.
Nałóg nałogowi nierównyUzależnienia takie jak zakupoholizm i pracoholizm, postrzegane są jako przypadłości o zdecydowanie mniejszym ciężarze gatunkowym. Wśród nich tylko hazard lokuje się relatywnie bliżej nałogów zagrażających życiu, natomiast patologiczne zakupy – najbliżej niegroźnych przyzwyczajeń.
Społeczna hierarchia uzależnień według stopnia ich szkodliwości wygląda następująco:
- narkomania,
- ,
- nikotynizm,
- uzależnienie od hazardu,
- siecioholizm,
- pracoholizm,
- zakupoholizm.
Niech się leczą sami!O społecznej akceptacji „darmowego” leczenia można mówić w zasadzie wyłącznie w odniesieniu do alkoholików i narkomanów, czyli ofiar uzależnień postrzeganych jako najgroźniejsze. Średnio akceptujemy leczenie ze środków publicznych nałogowych palaczy i hazardzistów. Jeszcze niższy jest poziom społecznej akceptacji finansowania ze środków NFZ terapii osób uzależnionych od internetu, natomiast w odniesieniu do zakupoholików i pracoholików można mówić o faktycznym braku poparcia dla „darmowego” ich leczenia.