Wiosenna zmiana czasu

Przesunięcie czasu o godzinę w okresie letnim i "cofnięcie" w okresie zimowym ma wpływać na efektywniejsze wykorzystanie światła słonecznego. Zostało wprowadzone najpierw w Niemczech w 1917 roku, a następnie stopniowo także przez inne państwa, w tym Polska. Łącznie czas zmienia około 70 państw na świecie.

Aktualnie zmiany czasu są regulowane przez rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 4 marca 2022 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026. Rozporządzenie takie wydawane jest co kilka lat na podstawie art. 3 ustawy z dnia 10 grudnia 2003 r. o czasie urzędowym na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej.

Cykliczne wprowadzanie czasu letniego i zimowego miało na celu lepsze dopasowanie funkcjonowania zakładów pracy oraz aktywności ludzi do naturalnego rytmu słonecznego, a co za tym idzie - oszczędność energii zużywanej na oświetlenie. Jako kolejny powód podawane jest bezpieczeństwo na drodze.

Jednak zmiana czasu ma także swoje ciemniejsze strony. Do nowego rytmu organizm ludzki przystosowuje się nawet przez kilka dni, a w okresie przejściowym jesteśmy bardziej rozdrażnieni, mniej skoncentrowani i robimy więcej błędów. Pojawiają się także kłopoty ze snem - senność lub problemy z zasypianiem, a dezorientacja negatywnie wpływa na samopoczucie . Szczególnie źle znosimy właśnie wiosenną zmianę czasu, czyli "skrócenie" doby - w tym okresie notowana jest nawet większa liczba zawałów serca.

Te argumenty przytaczają zwolennicy pozostawienia czasu w jednej strefie - właśnie letniej. Wskazują oni, że zimowa zmiana mająca na celu wcześniejsze następowanie poranka nie ma już teraz aż tak dużego znaczenia, ponieważ większość ludzi i tak rozpoczyna pracę o 8 lub 9, nie zaś o 5 czy 6 rano, a światła potrzebują przede wszystkim po południu, tak więc czas letni lepiej pasowałby także do aktywności jaka obecnie występuje również zimą.

Innym pomysłem jest "przesunięcie" strefy czasowej jeszcze bardziej na wschód, co spowodowałoby że obecny czas letni stałby się zimowym, a w lecie słońce wschodziłoby i zachodziło jeszcze o godzinę później. jego zwolennicy podkreślają że takie rozwiązanie byłoby korzystne dla turystów, ale także dla wszystkich ludzi, ponieważ znacząco wydłużyłoby czas aktywności już wiosną, co jest szczególnie istotne dla osób które kończą pracę około 18 czy 19.

W związku z wprowadzeniem czasu letniego należy pamiętać o czasowych zmianach rozkładów - zarówno tej dalekobieżnej jak i miejskiej, a także o odpowiednim ustawieniu zegarów. W większości komputerów oraz telefonów komórkowych czas zmieniany jest automatycznie, podobnie w urządzeniach sterowanych czasem radiowym (stacje pogodowe, niektóre zegary i budziki etc.).

Jak poradzić sobie z konsekwencjami zdrowotnymi? Przede wszystkim wdrożyć zmianę czasu już w niedzielę, czyli wstać przynajmniej o pół godziny wcześniej niż w czasie zimowym. Po drugie w szybszym dojściu do formy pomoże aktywność fizyczna, na przykład przed snem. Bardzo pomocne będzie także poranne wyjście na zewnątrz, żeby światło słoneczne dało organizmowi znak, że rozpoczął się czas aktywności. W weekend zmiany czasu unikajmy długich biesiad, zwłaszcza zakrapianych alkoholem i z ciężkostrawnymi potrawami oraz - jeśli to możliwe - dużych nieregularności w stosunku do trybu życia.