Wiosna! Ale gdzie?

20 marca o godzinie 17:16 czasu polskiego Słońce przeszło ze znaku Ryb do znaku Barana, co zapoczątkowało astronomiczną wiosnę. Po dacie wiosennej równonocy pora dnia jest dłuższa od pory nocnej, a ponadto z każdą kolejną dobą dnia przybywa, a nocy ubywa. Wiosna potrwa do przesilenia letniego, które w tym roku przypada 21 czerwca o 12:07.

Dziś rozpoczyna się wiosna kalendarzowa, umownie ustalona na datę 21 marca. Wiosna meteorologiczna trwa na półkuli północnej już od 1 marca. Niestety, na klimatyczną (podczas której średnie dobowe temperatury powietrza wahają się pomiędzy 5 a 15°C) i fenologiczną (rozpoczynającą się z poczatkiem okresu wegetacji roślin i kwitnieniem pierwszych kiwatów) przyjdzie nam jeszcze poczekać. Tegoroczna pogoda może nam za to przypomnieć z jakim utęsknieniem na zmianę pory roku oczekiwano dawniej, gdy życie ludzi było sterowane przez pory roku. Obrzędy takie jak topienie Marzanny, zdobienie maików czy radosne korowody miały na celu "wypędzenie" zimy i "przywołanie" wiosny, która pobudzi do życia przyrodę.

Dziś, mimo że pozornie jesteśmy znacznie mniej zalezni od pór roku - mamy przeciez elektryczność, dobre ogrzewanie, jedzenia w bród przez cały rok - przedłużająca zima daje się nam we znaki. Czekamy niecierpliwie aż aura dostosuje się do dlugości dnia, zharmonizuje z śpiewem ptaków i przyniesie upragnione ciepło. Chcemy pozbyć się grubych okryć, zimowych butów czy czapek. A przede wszytskim tęsknimy do "wiosennej atmosfery" wzrostu i nowej nadziei...

Życzmy więc sobie wszyscy, by ta prawdziwa wiosna wreszcie do nas dotarła...