01-06-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Od dawna wiadomo, że wsparcie przyjaciół i rodziny ma duże znaczenie dla stanu zdrowia fizycznego. Odkryto jednak, że takich korzyści nie zyskują osoby, które tego szczególnie potrzebują, czyli ludzie z niską samooceną.
Wsparcie społeczne nie pomogło osobom z niską , jeśli chodzi o jeden z istotnych czynników zdrowia fizycznego: stan zapalny. Było za to korzystne u ludzi, którzy cechowali się bardziej pozytywnym nastawieniem do samych siebie.
- Osoby z wysoką samooceną już mają przewagę nad osobami z niską poczuciem własnej wartości, a wsparcie społeczne jest dla nich dodatkową podporą - mówi David Lee z Ohio State University.
Jak od dawna wiadomo, przewlekłe są istotnym czynnikiem powodującym choroby, w tym i choroby serca. W nowym badaniu sprawdzono jeden marker stanów zapalnych - białko C-reaktywne (CRP) we krwi - żeby ustalić, w jaki sposób jest ono powiązane z poziomem samooceny i postrzeganego wsparcia społecznego. Wyższe poziomy CRP wskazują na podwyższony poziom stanów zapalnych.
W kilkuletnim badaniu odkryto, że zwiększony poziom wsparcia społecznego był powiązany z niższym poziomem CRP, jednak tylko u osób z wyższą samooceną. Ci, którzy kiepsko myśleli o samych sobie, nie zyskali takich efektów.
Osoby z negatywną samooceną mogą właściwie odczuwać większy , kiedy ludzie próbują im pomóc. Mogą czuć, że nie zasługują na pomoc lub martwią się, że wymagają zbyt wiele od swoich przyjaciół i rodziny. W efekcie nie zyskują takich samych korzyści jak inni ze wsparcia społecznego - mówią eksperci.
Na podstawie: