15-07-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Gdy śpiewa chór, harmonia głosów może być kojąca. W celu uzyskania odpowiedniego brzmienia, chórzyści muszą praktykować śpiew tak, by każda nuta była zsynchronizowana. Naukowcy odkryli, że nie tylko głosy chórzystów współgrają, ich tętno także ulega synchronizacji.
Wspólne może być dobrym sposobem relaksu. Okazuje się tak skuteczne w tętna jak .
W ramach badań zespół szwedzkich uczonych poprosił 15 młodych osób o zaśpiewanie trzech różnych utworów. Podczas tych „występów" badacze mierzyli puls uczestników. Każdy z trzech utworów wymagał śpiewu z różnym sposobem oddychania. Najpierw uczestnicy nucili piosenkę, potem zaśpiewali hymn, a następnie powoli powtarzali mantrę. Naukowcy odkryli, że hymn był związany z najbardziej sztywnym wzorcem oddechowym.
Naukowcy odkryli, że kiedy uczestnicy śpiewali hymn, ich tętno było najbardziej zsynchronizowane w porównaniu do dwóch pozostałych wykonań. Naukowcy wyjaśnili, że synchronizacja jest osiągalna poprzez nerw błędny, najdłuższy z nerwów czaszkowych. Kiedy ludzie biorą wdech lub wydech, aktywują ten nerw, który następnie spowalnia tętno. Gdy śpiewa się wraz z innymi, wzorce oddechowe mają tendencję do dopasowywania się i uzyskuje się podobne tętno u wszystkich wykonawców.
- Śpiewanie może być niczym kierowany oddech. To tak, jakbyś mówił/a sobie: i wdech, i wyyydech... Kiedy ludzie wspólnie śpiewają, ogarniają ich fale uspokojenia - wyjaśniają autorzy badań.