15-03-2018
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Podobno miłość sprawia, że rozkwitamy. Najwyraźniej jest to prawdą w odniesieniu do naszej figury - zwykle bowiem staje się ona wówczas bardziej okazała.
Jak wynika z badań pracowników z Central Queensland University w Australii, ludzie w odznaczają się wyższym prawdopodobieństwem nadwagi niż ludzie pozostający bez pary.
Do testów użyto danych 15 tysiecy ludzi w średnim wieku 52 lat, połowę z nich stanowili mężczyźni, drugą połowę kobiety, trzy czwarte uczestników miało życiowych partnerów. Celem autorów było sprawdzenie, czy pozostawanie w związku ma wpływ na styl życia. Informacje zbierano przez dziewięć lat.
Okazało się, że ludzie w związkach częściej przestrzegają zdrowszego trybu życia. Ustalono, że osoby mające partnerów jadły więcej owoców i warzyw, rzadziej palili i pili mniej oraz zwykle rzadziej sięgali po . Co ciekawe, wskaźnik masy ciała średnio był wyższy u osób w parach niż u singli.
Skąd to wynika? Jak sądzą autorzy, jest tak być może dlatego, że ci, którzy mają ukochanego/ukochaną u boku, nie czują się już zobligowani do specjalnej dbałości o figurę, nie muszą zabiegać o względy potencjalnych partnerów i przeciętnie jedzą więcej, nie unikając tłuszczu i cukru. Podobnie ustalono, że szybciej i częściej przybierają na wadze świeżo zaślubieni małżonkowie.
Wskaźnik masy ciała (Body Mass Index, BMI) poniżej 18,5 oznacza niedowagę. Między 18,5 a 24,9 wskazuje prawidłową masę ciała. Natomiast powyżej 24,9 oznacza , powyżej 30 zaś otyłość. Pierwszy stopień otyłości mieści się w przedziale 30-35, po przekroczeniu 35 zaczyna się drugi stopień otyłości, wskaźnik powyżej 40 to otyłość olbrzymia.
Otyłość to nadmierne zmagazynowanie tkanki tłuszczowej, do którego prowadzi nadmierna podaż energii dostarczanej w pożywieniu w stosunku do zapotrzebowania organizmu. Z otyłością powiązane są różnorakie dolegliwości: cukrzyca, nadciśnienie, choroby serca, zwyrodnienia stawów. czytaj dalej »