06-11-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ludzie niepunktualni są zwykle szczęśliwsi i zdrowsi, wynika z nowych badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Harvarda.
Spóźnianie się jest uważane za wadę. W powszechnej opinii znaczy brak zorganizowania, a nawet lekceażenie innych. Jak się jednak okazuje, może być pewnym wskaźnikiem poczucia szczęścia danego człowieka.
Harwardzcy badacze odkryli, że osoby nie przychodzące na czas odznaczają się wyższym poczuciem szczęścia i większymi szansami na . Wykazują więcej , co może mieć przełożenie na stan zdrowia.
Często spoźniający się ludzie zwykle działają z poczuciem spokoju, optymizmem i pogodą ducha. Są nierealistyczni i beztroscy. Badania pokazały, że - po uwzględnieniu innych czynników zdrowia - spóźnialscy cieszą lepszym i niższymi wskaźnikami przedwczesnej śmierci.
Takie odkrycia nie są niczym zaskakującym, biorąc pod uwagę, że liczne wcześniejsze testy ukazywały optymizm jako skuteczny „środek" na dobre zdrowie i przedłużenie życia. Dowiedziono naukowo, że wyższy poziom optymizmu pomaga osłabić ryzyko , poprawia jakość snu, a także zmniejsza ryzyko i , etc.
Spoźnianie się jednak nie wynika jedynie z cecho sobowości. Badania wykazały, że często nie przychodzą na umówione spotkania o odpowiedniej godzinie, nieco inaczej szacują czas. Kiedy poproszono uczestników testów o określenie ile ich zdaniem czasu minęło przez minutę, część odpowiadala średnio 58 sekund, innym zaś wydawało się, że upłynęło 76 sekund.