20-01-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Produkcja jedzenia w ciągu ostatnich dziesięcioleci wzrosła tak bardzo, że wręcz zagraża naszej planecie. Co więcej, powszechny w karajch rozwiniętych i rozwijających się sposób odżywiania się skraca życie ludzi.
Przez ostatnich kilka dekad produkcja żywności znacznie się zmieniła i zwiększyła - sytuacja jest obecnie wręcz kryzysowa.
Po raz pierwszy od 200 tysięcy lat historii ludzkości nastąpiła zupełna desynchronizacja pomiędzy nami i planetą oraz naturą.
Szacuje się, że do 2050 roku na Ziemi będzie żyło 10 miliardów ludzi, tymczasem, jak wynika z najnowszego raportu dotyczącego zmian klimatycznych, pozostała nam nieco ponad dekada na zmniejszenie emisji do poziomu, który nie będzie zagrażał naturze w wymiarze globalnym. Produkcja żywności odgrywa znaczącą rolę w tym zakresie - wykorzystuje się do niej 70 proc. wszystkich źródeł słodkiej wody do nawadniania i odpowiada za znaczącą emisję metanu oraz tlenku azotu. Co więcej, hodowla zwierząt odpowiada za 18 proc. emisji gazów cieplarnianych.
To, co i ile jemy, jest jednym z głównych zagadnień w dyskusji o przyszłości planety. Produkcja jedzenia coraz silniej oddziałuje na globalny stan natury. Nie jest to dziwne, biorąc pod uwagę np. to, że zużycie wody do wytworzenia żywności podwoiło się pomiędzy 1961 i 2000 rokiem. Obliczono też, że miliard ludzi doświadcza głodu, a niemal 2 miliardy je zbyt dużo niezdrowych produktów.
Jak to zmienić? Według ekspertów, trzeba znacznie ograniczyć ilość spożywanego i sięgać po nieprzetworzone produkty. Zdrowa dieta powinna cechować się niewielkimi dawkami żywności pochodzącej ze źródeł zwierzęcych. Odpowiednią ilość białka w można sobie zapewnić przy ograniczeniu mięsa m. in. dzięki r i .
Według lekarzy, niższe ilości mięsa w jadłospisie i większe owoców oraz warzyw dają szanse na dłuższe życie. Szczególnie jedzenie czerwonego przetworzonego mięsa sprzyja rozwojowi różnych chorób i przedwczesnej śmierci. Obliczono, że osoby stosujące dietę o bardzo ograniczonych dawkach mięsa (jakiegokolwiek rodzaju) wykazują o 12 proc. niższe ryzyko przedwczesnej śmierci niż ludzie stosujący jadłospisy z większymi ilościami mięsa.