25-12-2020
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Spotkania z różnymi członkami rodziny, więcej obowiązków i wyższy stres mogą spowodować, że kompulsywne jedzenie się nasili i można znacznie przybrać na wadze w okresie świątecznym.
- Wielu z nas zmaga się z depresją, rozczarowaniem, i niespełnionymi oczekiwaniami w okresie świątecznym. Kiedy nasze idealne oczekiwania nie spełniają się, czujemy się źle i wielu z nas sięga wówczas po większe ilości jedzenia, by to, co trudniejsze od siebie odsunąć - mówi Stefanie C. Barthmare, psychoterapeutka z Methodist Weight Management Center w Houston.
Osoby jedzące kompulsywnie nierzadko wykorzystują jedzenie, aby radzić sobie ze stresem. Codzienny , wyzwania i frustracje łagodzą dzięki takim produktom, jak ciastka, czekolada i inne podobne przekąski. Ten problem, często zaczyna się w dzieciństwie i może trwać w dorosłym okresie. Bywa niezauważalny, ponieważ jest to normalny element sezonu świątecznego. Jego skutkiem jednak może być przyrost masy ciała. Przybieranie na wadze zaś wywołuje poczucie winy i wstydu, a ostatecznie skutkuje jeszcze większym objadaniem się.
- Dość często nawet uczucie sytości nie przeszkadza w spożywaniu dużych ilości pożywienia. Jedzenie może początkowo pomóc złagodzić niepokój lub inne nieprzyjemne uczucia, jednak później staje się sposobem na radzenie sobie z , a w efekcie powoduje nadmierny przyrost masy ciała - wyjaśnia Barthmare.
Dodaje, że ponieważ kompulsywne zachowania żywieniowe utrwalają się stopniowo, konsekwencje są stopniowe, a zatem motywacja do zmiany jest niższa. Zmiana tego destrukcyjnego schematu wymaga wsparcia ze strony otoczenia i świadomości tego, co dzieje się z organizmem. - Ustrukturyzowane pory posiłków, zaplanowany jadłospis, uwzględnienie potrzeb i stylu życia danej osoby - to wszystko trzeba wziąć pod uwagę, aby skutecznie przełamać i powstrzymać - mówi Barthmare.
Na podstawie: