Prosty sposób na szczęście - wysiłek fizyczny

Uczeni z University of Michigan postanowili sprawdzić, czy może nie tylko osłabić objawy np. , ale też zwiększyć poczucie zadowolenia. Przeanalizowali ponad dwadzieścia badań, z których kilkanaście wykazało związek pomiędzy odczuwaniem a .

Jak wskazują autorzy, już przeciętna ilość ćwiczeń miała znaczący wpływ na wyższe zadowolenie z życia. Ustalono, że poziom szczęścia był wyższy niż u ludzi nieaktywnych, niezależnie od tego, czy ćwiczono 2,5 godziny, czy 6 godzin tygodniowo. Warunkiem zauważalnego podniesienia poziomu życiowej satysfkacji było jednak angażowanie się w jakieś treningi na powszechnie zalecanym poziomie, czyli, nie mniejszym niż 150 minut tygodniowo. Choć eksperci podkreślają, że jakakolwiek aktywność fizyczna pozwalała na poprawę psychicznego samopoczucia. Co istotne, nie był istotny wiek uczestników - bez względu na liczbę lat wysiłek pomagał zyskać dobrostan.

Skąd taka relacja pomiędzy aktywnością fizyczną i poczuciem szczęścia? Ćwiczenia powodują zwiększenie wydzielania endorfin oraz innych substancji mających wpyw na nasze dobre samopoczucie. Im więcej ćwiczymy więc, tym mnejszy jest odczuwany przez nas i tym lepszy mamy nastrój, co przekłada się na ogólne poczucie zadowolenia. Testy wykazały, że efekty 20-minutowych ćwiczeń w postaci dobrego humoru mogą trwać nawet 12 godzin.

Wysiłek nie musi być intensywny. Wystarczy, że odpowiednio długo będziemy , a dostrzeżemy pozytywne skutki aktywności, nie trzeba trenować do maratonu, czy bić rekordy w podnoszeniu ciężarów.

Wyniki badań są dostępne w marcowym wydaniu Journal of Happiness Studies.