22-03-2018
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Biały, żółty, błękitny, pleśniowy, topiony – gatunków sera jest z pewnością na tyle dużo, by zapełnić nimi kilkanaście stron maszynopisu. Niezależnie od niuansów smakowych i różnych metod produkcji ser bez dwóch zdań stanowi jeden z najsłynniejszych na świecie produktów spożywczych, który wywiera ogromny wpływ na naszą dietę i kulinarną rzeczywistość.
Uśmiech do sera
Ser żółty plasuje się w czołówce produktów wpływających pozytywnie na samopoczucie. Obok cennych dla zdrowia minerałów (cynk, miedź, wapń) i witamin (D, E, B), jest on bowiem bogaty w tryptofan. Aminokwas ten nie jest syntetyzowany przez ludzki organizm, dlatego musi być dostarczany wraz z dietą. Jego najważniejszą funkcją jest oraz udział w wytwarzaniu , zwanej potocznie hormonem szczęścia. Im więcej sera żółtego w diecie, tym większa szansa na przypływ pozytywnej energii, znakomite samopoczucie i poprawę odporności.
Ser niczym złoto
Nie tylko trufle i kawior, ale i ser może osiągać zawrotne ceny. Zgodnie z ogólnoświatowymi rankingami najdroższym z nich jest pule – wytwarzany w Serbii ser z oślego mleka. Jeden kilogram tego przysmaku osiąga zawrotną cenę 1280 dolarów, czyli blisko 4500 zł. Receptura jego tworzenia jest owiana mgłą tajemnicy, podobnie jak smak, który poznać miało szansę niewielu szczęśliwców. Tym, co niewątpliwie wpływa na kosmiczną cenę jest fakt, że 1 kg sera powstaje z około 25 litrów mleka bałkańskich oślic.
Serowa energia
Ser to znane źródło energii – co do tego nie ma wątpliwości. Niemniej „zasilić” nią można nie tylko własny organizm, ale i… całe miasto. Na terenie Europy i Kanady znajduje się około 20 elektrowni, które do wytwarzania prądu elektrycznego wykorzystują serwatkę. Zlokalizowane są one w sąsiedztwie zakładów produkujących dużo sera, a zatem mających dostęp do znacznych ilości tego bogatego w energię produktu ubocznego. Każda z elektrowni jest w stanie zasilić małe miasteczko, zamieszkałe przez około 1500 osób. Patent doskonały dla osób mających apetyt i na ser, i na .
Fromage français
Niezaprzeczalnym liderem w serowym świecie są Francuzi, którzy chwalą się tym, że każdego dnia przez rok mogliby raczyć się innym gatunkiem. Stwierdzenie to jest niemniej nieprawdziwe. Francuskich serów jest bowiem nie 365, a ponad 500. Zamiłowanie do serów znajduje swoje odzwierciedlenie w ilości spożywanego sera. Przeciętny Francuz zamyka rok z bilansem ponad 25 zjedzonych kilogramów sera. Polak osiąga zaledwie połowę tego wyniku.