23-05-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
"Wolno dyskutować z poglądami bliźnich i nie zgadzać się z nimi, także z poglądami tych, którzy odeszli, ale to, co się stało na Uniwersytecie noszącym imię Jana Pawła II, jest radykalnym przekroczeniem zasad kultury i prawdy" - podkreśla Prezydium Episkopatu w oświadczeniu, dotyczącym ataku na abp. Życińskiego jaki miał miejsce podczas spotkania z reżyserem Grzegorzem Braunem, które odbyło się na KUL 11 kwietnia.
W czasie spotkania Braun nazwał zmarłego w lutym abp Józefa Życińskiego "kłamcą i łajdakiem" który "podawał się za biskupa". Slowa te potępili już wcześniej bp Mieczysław Cisło, administrujący diecezją lubelską i rektor KUL-u ks. prof. Stanisław Wilk.
"W tym kontekście z wielkim bólem przyjęliśmy bezprzykładny atak na pamięć i osobę śp. Arcybiskupa Józefa Życińskiego, jaki miał miejsce na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W sposobie oceny postawy kościelnej i społecznej zmarłego Pasterza zostały nie tylko podeptane normy chrześcijańskiej miłości, ale i ludzkiej uczciwości oraz obowiązującego każdego człowieka szacunku wobec tych, którzy odeszli. Posunięto się do oszczerstwa, które obciąża przede wszystkim sumienie mówiącego, ale także tych, którzy zgadzają się na tego typu wypowiedzi, a nawet je nagłaśniają. W tym kontekście zwracamy uwagę na moralną odpowiedzialność środków społecznego przekazu, zwłaszcza tych, które uważają się za katolickie." - napisali biskupi.
Oświadczenie podpisali przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik, zastępca przewodniczącego abp Stanisław Gądecki i sekretarz generalny bp Stanisław Budzik.