03-09-2018
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Jeśli dostatecznie często spacerujesz, a dokładniej pokonujesz co najmniej osiem kilometrów tygodniowo, masz duże szanse na opóźnienie choroby Alzhemera o 10 lat.
Osiem kilometrów tygodniowo, czyli średnio niewiele ponad kilometr dziennie, chroni strukturę mózgu przez 10 lat u osób z początkami i łagodnymi zaburzeniami poznawczymi, mówią uczeni z Uniwerstetu w Pittsburghu w Pensylwanii. Taka aktywność szczególnie zabezpiecza obszary odpowiedzialne za i uczenie się.
Dane 426 osób zbierane przez dwadzieścia lat pokazały, że pokonywanie wspomnianej odległości na pieszo to wystarczający wysiłek fizyczny dla ochrony mózgu przed zaburzeniami towarzyszącymi rozwojowi .
Naukowcy monitorowali odległość przebywaną przez pacjentów w ciągu tygodnia. Po 10 latach wszyscy pacjenci przeszli badania 3-D MRI, co pozwoliło na określenie zmian w objętości mózgu. Kiedy się ona zmniejsza bowiem, oznacza to, że komórki mózgowe umierają, a gdy pozostaje bez większych zmian, zdrowie mózgu jest zachowane, wyjaśniają autorzy. Ponadto zastosowano też MMSE (Mini-Mental State Examination), czyli skalę oceny stanu umysłu, która stanowi narzędzie przesiewowe pozwalające na określenie poziomu zaburzeń poznawczych. Pod uwagę wzięto również różne czynniki związane z , takie jak wiek, płeć, poziom tkanki tłuszczowej, wykształcenie, itd.
Jasne okazało się, że dłuższa aktywność fizyczna oznacza też większą objętość mózgu. Co istotne, takie efekty uzyskano dzięki spacerom, nie trzeb było wykonywać długich, obciążających treningów.
Na podstawie:
Choroba Alzheimera jest postępującym schorzeniem neurodegeneracyjnym ośrodkowego układu nerwowego, prowadzącym do stanów otępiennych, utraty pamięci, zdolności kognitywnych czy pogorszenia się oceny sytuacji. czytaj dalej »