31-03-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Pewna Amerykanka potrzebowała przeszczepu nerki. Ogłosiła to na tylnej szybie swojego samochodu i znalazł się człowiek, który chce zostać dawcą.
U Christine Royles z Maine w 2013 roku zdiagnozowano chorobę autoimmunologiczną, która doprowadziła do . Kobieta została wpisana na listę oczekujących na dawcę, postanowiła jednak pomóc szczęściu i o swojej potrzebie napisała na własnym samochodzie. Pomogło, znalazł się ktoś, kto postanowił odpowiedzieć na jej apel.
Jak informuje Portland Press Herald, pani Royles podjęła decyzję o tym, by poinformować innych o potrzebie wymalowując ogłoszenie na szybie swojego samochodu. Informację z numerem telefonu przeczytał 30-letni Josh Dall-Leighton i postanowił zadzwonić. Mężczyzna przeszedł już wstępne badania i został sklasyfikowany jako potencjalny dawca. Operacja ma się odbyć w maju.
Niewydolność nerek jest chorobą zagrażającą życiu. To stan, w którym tracą zdolność do prawidłowego funkcjonowania i w jego przewlekłym stadium dochodzi do nagromadzenia się toksyn w organizmie. Poza tym nerki produkują niektóre ważne hormony i enzymy. Niewydolność nerek może prowadzić do nadmiaru płynu w organizmie, które wymaga zwiększonej pracy serca, podnosi ciśnienie krwi i może prowadzić do niewydolności serca. Choroba wymaga leczenia nerkozastępczego lub przeszczepu.
Christine wyraziła już wdzięczność Joshowi, którego hojność nazwała „niewiarygodną". Wyznała, że gdy otrzymała wiadomość o zgodności tkankowej, rozpłakała się. - o mój Boże, nie mogłam uwierzyć, że to dla mnie robi - powiedziała kobieta. Dawca jest ojcem trzech synów i zapytany o motywację stwierdził, że to po prostu słuszna sprawa. - Chcę, by chłopcy wiedzieli, że jeśli ktoś potrzebuje pomocy, możesz robić, co się da, by mu pomóc - stwierdził Josh. - Chcę, by wiedzieli, to nie są tylko wypowiadane przeze mnie słowa, że rzeczywiście zrobiłem coś, aby komuś pomóc - dodał.