Po 70-tce pora umierać? Kontrowersyjne Cele Zrównoważonego Rozwoju w traktacie ONZ

Milenijne Cele Rozwojowe już niedługo zostaną zastąpione Celami Zrównoważonego Rozwoju, które w zamyśle pomysłodawców odznaczają się szerszą panoramą przedsięwzięć do 2030 roku. W ich ramach planowane są działania, które do 2030 roku o jedną trzecią zmniejszą liczbę przedwczesnych zgonów z powodu chorób niezakaźnych, takich jak nowotwory, udary, cukrzyca i demencja.

Problemem okazuje się jednak definicja „przedwczesnej śmierci". Za takową uznaje się w projekcie zgon przed ukończeniem 70 lat. Innymi słowy, wskazują krytycy takiego określenia, wysyła się wyraźny sygnał do krajów członkowskich, że w istocie powinny uznać świadczenia opieki zdrowotnej dla osób w wieku powyżej 70 lat za mniej priorytetowe. Co więcej - podkreślają, że takie wskazania mogą sugerować, że śmierć ludzi w wieku powyżej 70 lat jest mniej ważna niż śmierć ludzi młodszych.

Przeciw tak ujętym celom protestują np. 49-letni Peter Lloyd-Sherlock, profesor University of East Anglia, i jego 80-letnia mama, Anna. Zainicjowali kampanię kontestującą zamierzenia ONZ, bo sądzą, że jest ona przejawem ageizmu. - Nie kupuję tego pojęcia przedwczesnej śmierci. Zdaje się ono głosić, że po skończeniu 70 lat jesteś gotowy na śmierć. Ja miałam 70-te urodziny 10 lat temu i na pewno nie czuję się w ten sposób - mówi pani Lloyd-Sherlock.

- Jeszcze niedawno byłam kapitanem drużyny kręglarskiej, właśnie obejrzałam występ Engelberta Humperdincka (piosenkarz brytyjski) i zamierzam wkrótce wybrać się do teatru w Londynie. Nadal jestem bardzo aktywna i mam wiele do zrobienia - dodaje pani Lloyd-Sherlock.

- Cel dotyczący "przedwczesnej śmiertelności" jest bardzo nieetyczny, dyskryminuje osoby starsze, wskazując, że śmierć po 70-ce nie powinna należeć do kluczowych problemów publicznych. To może mieć wpływ na miliony ludzi, którzy kończą 70-kę w ciągu najbliższych 15 lat. Taki cel będzie wyzwaniem dla wszystkich krajów i wymaga przeniesienia znacznej części wydatków na zdrowie, z pominięciem osób po siedemdziesiątce - mówi prof. Lloyd-Sherlock, który jest specjalistą w dziedzinie polityki społecznej i rozwoju międzynarodowego na University of East Anglia.

www.facebook.com/notworthlessat70