28-08-2007
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Dodatkowe trzy miesiące, które dał Polakom szef MSWiA Władysław Stasiak na wymianę dowodów spowodowały, że rodacy znów odkładają wymianę dokumentów na ostatnią chwilę. Przepełnione do niedawna urzędy znów opustoszały, a wszystko wskazuje na to, że przy okienkach znów będzie tłoczono, ale w lutym i marcu - podaje "Metro".
W ubiegłym tygodniu urzędy przeżywały niemal oblężenie osób, które składały wnioski o wymianę starego książeczkowego dowodu na nowe. Urzędnicy nie nadążali z przyjmowaniem wniosków, w związku z tym magistraty pracowały nawet w sobotę i o kilka godzin dłużej niż zwykle.
Teraz kiedy minister Stasiak zapowiedział, że dokumenty będzie można wymieniać trzy miesiące dłużej, duża część osób postanowiła odłożyć wymianę dowodu na później. Wiele magistratów, widząc kolejki w ubiegłym tygodniu wydłużyło godziny pracy, zakupiło nowy sprzęt i zatrudniło nowych pracowników. Urzędnicy zastanawiają się teraz na powrotem do starego grafiku pracy, ponieważ do urzędów praktycznie przychodzi niewiele osób z wnioskiem o wymianę dowodu.