04-04-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Większość Polaków optuje za tym, by wrak prezydenckiego tupolewa, który się rozbił pod Smoleńskiem, jeśli Rosjanie go nam zwrócą, w jakiś sposób zachować, na przykład jako element pomnika ofiar katastrofy czy też jako pamiątkę w muzeum, np. Muzeum Wojska Polskiego. Jednak największa grupa badanych jest zdania, że wrak samolotu trzeba zachować jako dowód rzeczowy dla ewentualnych przyszłych badań – wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS. Nieco ponad jedna piąta opowiada się za tym, by ten rozdział naszej najnowszej historii ostatecznie zamknąć i postępować z wrakiem Tu-154 tak, jak się postępuje z wrakami innych samolotów, które uległy wypadkom – po wykonaniu wszystkich koniecznych badań w taki lub inny sposób zutylizować.
Większość badanych nie chciałaby, żeby został po prostu zniszczony, zutylizowany czy też zakopany w ziemi. Nieco ponad jedna piąta (22%) opowiada się za tym, żeby wrak przetopić i odzyskać z niego cenne materiały, co dwudziesty respondent (5%) byłby za tym, by go po prostu zakopać w ziemi.
Pomnik albo dowódNajwiększa grupa ankietowanych (30%) opowiada się za tym, by wrak zachować w obecnej postaci jako dowód rzeczowy, prawdopodobnie w przekonaniu, że mógłby być jeszcze wykorzystany w przyszłości, po pojawieniu się doskonalszych metod badawczych. Niewiele mniejszy odsetek badanych (28%) jest za tym, by wrak lub przynajmniej znaczącą jego część wykorzystać jako element przyszłego pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Porównywalna grupa respondentów (27%) optuje za tym, by wrak tupolewa umieścić w jakimś muzeum, np. Muzeum Wojska Polskiego. Inne rozwiązania wybierano już stosunkowo rzadziej – 8% ankietowanych uważa, że wrak samolotu powinien zostać umieszczony w miejscu o charakterze sakralnym, np. obok jakiegoś kościoła albo w utworzonym specjalnie w tym celu mauzoleum pamięci. Tyle samo badanych (8%) chciałoby, żeby wrak podzielić na części i wykorzystać jako pamiątki lub relikwie dla rodzin ofiar. Wśród odpowiedzi „zrobić coś innego” formułowanych samodzielnie przez respondentów najczęstszy był postulat, by w ogóle nie sprowadzać go do Polski.
Opinie polityką pisaneZwolennicy PiS chcieliby przede wszystkim zachować wrak jako dowód rzeczowy dla ewentualnych przyszłych badań (48%), w dalszej kolejności opowiadają się za tym, by umieścić go w muzeum lub wykorzystać jako element pomnika (odpowiednio: 32% i 31%). Za utylizacją wraku optuje tylko 6% sympatyków PiS. Z kolei wyborcy PO równie często są zdania, że trzeba zachować zniszczony samolot jako dowód rzeczowy, co uważają, że powinno się go wykorzystać jako element pomnika ofiar (po 31%). Niewiele mniejsza grupa (28%) sądzi, że wrak samolotu należałoby umieścić w muzeum. Największa różnica w opiniach elektoratów dotyczy zniszczenia wraku – wśród sympatyków PO prawie jedna trzecia (29%) opowiada się za tym, by wrak tupolewa potraktować bez sentymentów i po dokonaniu niezbędnych badań po prostu zutylizować. Tego rodzaju rozwiązanie najbardziej odpowiada wyborcom SLD (35%).