29-02-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Za jazdę środkami komunikacji miejskiej bez biletu można trafić do aresztu, w przypadku niezapłacenia wcześniej nałożonych kar pieniężnych. Kara aresztu może grozić również w przypadku innego rodzaju wyłudzeń, np. niezapłacenia rachunku za posiłek lub napój w restauracji bądź za przejazd taksówką. Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Ministra Sprawiedliwości w sprawie nieproporcjonalności kary za wykroczenie określone w art. 121 Kodeksu wykroczeń (szalbierstwo).
W ocenie Rzecznika przyjęta w kodeksie wykroczeń sankcja w postaci aresztu za popełnienie tego rodzaju czynów, o niedużej społecznej szkodliwości, nie znajduje uzasadnienia.
Kara , jako wysoce restrykcyjna – sprowadzająca się do pozbawienia wolności – jest nieproporcjonalna do wagi czynów, a przede wszystkim niespełniająca kryterium konieczności, przydatności i proporcjonalności przyjętej regulacji. Dodatkowo, jak wskazuje RPO, sankcja ta nie jest ponadto niezbędna dla ochrony interesu publicznego, z którym jest powiązana, a jej efekty pozostają w nieodpowiedniej proporcji do ciężarów nakładanych przez nią na obywatela i w zasadzie na całe społeczeństwo, które dodatkowo musi ponosić koszty pobytu takich osób w aresztach.
Według RPO, nie można znaleźć argumentów uzasadniających pozbawienie wolności osoby, za przykładowo czyn polegający na jeździe bez biletu, nawet jeśli czyn ten ma charakter uporczywy, czy też za popełnienie czynu polegającego na wyłudzeniu pożywienia w , czy usługi np. u fryzjera.
Wystarczającą karą za popełnienie tego typu wykroczenia byłaby grzywna lub kara ograniczenia wolności polegająca na wykonywaniu nieodpłatnej pracy na cele społeczne, np. na rzecz pokrzywdzonych.