24-04-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Mawia się, że „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej". Nie bez racji. Przynajmniej, jeśli chodzi o sen. Pierwsza noc w jakimkolwiek innym, nowym miejscu zwykle jest nie najlepiej przesypiana.
Kiedy trzeba spać poza domem, podczas pierwszej nocy lewa półkula naszego mózgu niełatwo zasypia chcąc stać na starży naszego bezpieczeństwa. Jest istotny powód, dla którego poza domem i to bez względu na na fakt, jak komfortowe mamy warunki. Problem polega na tym, że w nowym miejscu nasz mózg czuwa i nie chce spać.
Mechanizm, który nazwano „efektem pierwszej nocy" odnotowano u ludzi i niektórych gatunków zwierząt. Badacze z Brown University w Providence wyjaśniają, że pierwsza noc poza domem sprawia, że lewa część mózgu pozostaje w pogotowiu, aby można było szybko reagować na ewentualne niebezpieczeństwa.
Zjawisko snu jednej półkuli mózgowej jest znane u ssaków morskich (delfinów czy wielorybów) i niektórych ptaków. Teraz ustalono, że podobnie sprawa ma się w przypadku ludzi, pomimo faktu, że nasze mózgi nie chcechują się takim samym stpniem asymetrii jak mózgi wspomnianych zwierząt.
W ramach badań uczestnicy przez kilka dni spali w laboratorium. Podczas odpoczynku analizowano aktywność ich mózgu poprzez zastosowanie pewnych technik neuroobrazowania. Skany dowiodły, że w ciągu pierwszej nocy z dala od domu półkule mózgu wykazywały różne poziomy aktywności. W szczególności aktywność lewej półkuli była charakterystyczna dla płytszego snu. Co więcej, okazało się, że ten obszar mózgu wykazał silniejszą odpowiedź na dźwięki. W kolejnych sesjach snu opisywany efekt zaniknął. Tylko pierwsza noc w nowym miejscu jest zatem uważana przez ludzkie mózgi na newralgiczną.
Pozostaje pytanie, jak sobie radzić z trudnościami z nocnym odpoczywaniem w nieznanym miejscu. Takie są bowiem szczególnie uciążliwe dla osób, które często wyjeżdżają. Według ekspertów warto sprawić, by nowe miejsce noclegu w jak największym stopniu przypominało to domowe. Można np. zabrać ze soba poduszkę, przesunąć łóżko pod ścanę, jeśli tak jest ułożone w naszej sypialni, czy poprzestawiać nieco inne przedmioty tak, aby przypominały domowy pokój, w którym odpoczywamy. Dzieki temu nas mózg zostanie oszukany i nie będzie w tak silnym stanie alertu, co pozwoli lepiej się wyspać.
Mechanizm problemów z odpoczynkiem poza domem opisano w magazynie Current Biology.